Infuzyjne ukąszenie
Temat win różowych powraca w czasie wakacji z regularnością szwajcarskiego zegarka. A że i ja mam taki po ojcu, posłusznie poddaję się temu wymogowi i dziś od różu zacznę. Nie chodzi mi wszak o wakacje, że gorąco jest i chce się pić coś lekkiego, orzeźwiającego, podobnego nieco do wody zabarwionej …