Moje (nie)życie z Romaną

Miałem zamiar napisać dzisiaj kronikę jak najbardziej demokratyczną, zaczynając od Baudelaire’a i jego wiersza „Wino gałganiarzy” (gałganiarze to paryski prekariat, śmieciarze i im podobni), lecz wpadłem w prasie angielskiej na pewną informację, która najpierw mnie rozśmieszyła, później zastanowiła i nici z z mojego równościowego zamiaru, zamiast o wszystkich, będzie o …

Moje (nie)życie z Romaną Czytaj więcej »