Marche. Pobudka!
Po kolejnej wizycie w tym regionie myślę sobie: Marche – w sielskości i rozdrobnieniu zgubił się gdzieś winiarski duch myślenia o przyszłości, planowaniu, wspólnej promocji, troski o zaniedbany wizerunek. Konsorcja rozdrabniają się i skupiają na lokalnych inicjatywach zapominając, że świat i konkurencja nie śpią i ich rozpędzony marketingowy pociąg właśnie …