Vinisfera

Austria i wino To lubię

Styria to prawdziwe winiarskie bogactwo – wspaniałych krajobrazów, winnic i win. Nie brakuje dobrych restauracji serwujących naprawdę wspaniałe dania oparte o lokalne produkty naprawdę wysokiej jakości. Nic dziwnego, że do Styrii chce się wracać.



W
zeszłym roku po raz kolejny miałem okazję odwiedzić winiarską Austrię. W ramach organizowanej co dwa lata przez Österreich Wein Marketing imprezy – „Wine Summit” – tym razem odwiedziłem Styrię i Thermenregion oraz wziąłem udział w dużej, fenomenalnej degustacji grüner veltlinera w Wiedniu, o czym jeszcze tutaj wspomnę. Trzeba przyznać, że i tym razem Austriacy spisali się znakomicie zarówno pod względem całościowej organizacji imprezy, jak i urozmaicenia programu i przygotowanych do degustacji win. 

Pomarańczowa moc w naturze
Pierwszy dzień. Zaczęliśmy w Gratz. Dość nietypowo. W ciekawej restauracji Tagescafe Freiblick odbyła się prezentacja i degustacja poświęcona styryjskim winom naturalnym, organicznym i pomarańczowym. Ten typ win w ostatnim czasie osiągnął olbrzymią popularność (ale też wzbudza kontrowersje, ze względu na specyficzny styl aromatów i smaków oraz czasem – zwyczajne błędy w winifikacji). Wielu producentów próbuje robić wina „na pomarańczowo”, a modne restauracje starają się mieć je obowiązkowo w karcie.


Austria na pomarańczowo (fot. M. Kapczyński)

Degustacja pokazała, że Styria ma się czym pochwalić. Poziom tych niszowych win był bardzo dobry, okazały się czyste, rasowe i świeże. Kilka przykładów. (5) Roter traminer Hohenegg 2011, Tauss w ładnej tonacji „orange”, kwasowy, tropikalny, soczysty. Wino kompletne i długie, bardzo atrakcyjne. (5-) Ex Vero II 2008, Werlitsch oparte na chardonnay i sauvignion blanc. Słomkowo-rumiankowe, lekko oscypkowe, trzymające delikatny, wyważony styl. W finiszu jest sól, jodyna, nuty lekko apteczne. (5-) Chardonnay „Salamander” 2013, Andreas Tscheppe, niosło akcenty gliny, soli, owczego sera. Było delikatne równe bardzo mineralne. Klasę pokazały również wina:
Weissburgunder Fassreserve 2007, Sattlerhof,
Sauvignon blanc Ried Welles 2013, Lackner-Tinnacher
Sauvignon blanc „Grafin” 2012, Maria & Sepp Muster
Blaufrankish Hochegg 2011, Karl Schnabel

Schilcher!
Dzień drugi. Jednym z charakterystycznych elementów winiarskich Styrii jest wino schilcher. Powstaje ono z endemicznej odmiany blauer wildbacher. W Styrii znajduje się około 450 hektarów winnic w których jest uprawiany. Właściwie ciężko znaleźć tę odmianę poza Austrią a nawet poza regionem (niewielkie uprawy namierzono tylko w Veneto). Z tej odmiany o ciemnawej fioletowej skórce, powstają typowe dla regionu wina „schilcher”. Wina te mają jasnoczerwoną, różowawą barwę. Nie brak im charakteru. Są to wina wytrawne, ostre, wyraziście taniczne, ich cechą charakterystyczną jest też wysoka kwasowość (7-9 g/l). Niedawno wprowadzono nową kategorię – „schilcher classic”, wina te są bardzo wytrawne (maksymalnie 3 g cukru/l), dojrzewające bez użycia beczki i bez przeprowadzonej fermentacji malolaktycznej. Warto dla porządku wspomnieć, że kilkanaście lat temu zaczęto też produkować schilchera w wersji musującej, trzeba przyznać – z bardzo dobrymi efektami.


Schilcher w pełnej krasie (fot. M. Kapczyński)

Schilcher to dobre wina gastronomiczne, są dobre, np. do wieprzowiny – wędzonej, dojrzewającej, duszonej, zwłaszcza w cięższym, bardziej tłustym wydaniu.
Degustacja tych win odbyła się w zamkowych murach Burg Landsberg położonego w Deutschlandsberg. Kilka przykładów. Już na początku spodobał mi się schilcher w wersji musującej (5-) Schilchersekt brut 2014, Langmann. Zrobiony metodą klasyczną, kwasowy, z nutą poziomki, truskawki, rabarbaru. Wino smaczne, ma owocową, łagodność, przyjemną pienistość. Świetne do jedzenia. Następnie udane wina spokojne. (5-) Schilcher „Trilogie” 2014, Weber. Aromaty poziomek, ziół, oscypka – bardzo klasyczny, chłopski styl. W ustach napięty, kwasowy, wyrazisty. Sporo tu szypułki, dużo czerwonej porzeczki. Troszkę dzikie, taniczne, ma przyjemną owocowość. (5) Schilcher „Excluziv” Hochgrail 2014, Oswald. Znakomite wino. Bardzo wytrawne, spontanicznie fermentowane. Mineralne i eleganckie. Pieprzne i przyjemnie owocowe. Bardzo wyważone, lekko korzenne, z nerwem.
Po tej degustacji udaliśmy się do posiadłości Schloss Ottersbach. Tutaj Katarina i Tom Riederer otworzyli w roku 2014 restaurację i pokoje gościnne. Natychmiast zdobyli uznanie bowiem oferują produkty i wina z własnych upraw i farmy – organiczne, ekologiczne, dobrej jakości. W tym miejscu mieliśmy okazję na degustację porównawczą morillon i weissburgunder (czyli chardonnay i pinot blanc). Wina pokazały fajny styl, sporo   mineralności. I tu również mam swoje typy. (5-) Weissburgunder classic 2014, Rauch. Aromatyczne bardzo w stylu odmiany, jabłko pestki, kwiaty i trawa, lekka ziołowość typowa mleczna nuta. Przyjemne i zbalansowane nuty. (5) Weissburgunder „GSTK” 2011, Gross. Słone i mineralne, bardzo eleganckie. Wino zwięzłe, kruche, bardzo mineralne i kwasowe, nuta trawy cytrynowej, mokrego piasku. Długie, soczyste i bardzo eleganckie, długo gra na podniebieniu. Prawdziwa eksplozja minerałów na języku.


Tom Riederer, Schloss Ottersbach (fot. M. Kapczyński)

(5-) Chardonnay „Moth 1STK” 2013, Erich &Walter Polz. Intensywne aromaty i smaki. Styl miękki, jaśminowy. Struktura gęsta, przyjemne, długie, kompleksowe. (5-) Chardonnay „Woracziczky” 2012, Tscheppe am Possnitzberg. Delikatne i mineralne, bardzo zwiewne, kruche. Sporo tu kamiennego podbicia, muszle, wapno, słone i piaskowe nuty. Eleganckie, bardzo złożone i eteryczne wino. (5) Chardonnay Edelschuh 2012, Wohlmuth. Mineralny, wapienno-skorupiakowy i wyrazisty styl. Świetna ekspresja. Wino złożone, kruche, bardzo eleganckie.

Smak terroir
Dzień następny przyniósł degustację zorganizowaną w winiarni znakomitego winiarza Erwina Sabathi. Jego arcymineralne, wyrafinowane i złożone wina cenię nie od dziś. Wizyta była okazją do odwiedzin w winnicy, zbadania unikalnego terroir a przy okazji porównania wina Sabathiego od innych winiarzy. (4+) Gelber muscateler Krepskogel 2014, E. Sabathi, jest mineralne, ziołowe jabłkowe, bardzo smaczne wyraziste. Ma styl. (4+) Sauvignon blanc „Schiefergestein” classic 2014, Schauer. Słonawe, chude kościste mineralne sporo owocu, kwasowe. (4+) Sauvignon blanc Hochsulz 2013, Skoff Original. Słonawe, lepsza ekspresja terroir, więcej materii, zielonej gęstości owocu i pestek. (5-) Chardonnay alte reben 2013, E. Sabathi. Gładkie czyste eleganckie, wyraziste i aromatyczne. Bardzo mineralne i delikatne. Długie, pozostawiające posmak mokrego kamienia. (5) Sauvignon blanc 2013 alte reben, Sabathi. Minerały, sól, trawa, lawenda, zielone owoce cytrusowe. Wszystko zwięzłe, skrzące się mineralnością, kwasowością, zieloną nutą. Wino z nerwem, bogate i eleganckie.


Nowoczesna architektura winiarni Erwina Sabathi (fot. M. Kapczyński)

Zakończenie dnia pod względem winiarskim okazało się równie ekscytujące. Wylądowaliśmy w Ehrenhausen, w ciekawej restauracji gourmet, „Die Weinbank”. Warto wspomnieć, że restauracja należy do jednego z najbardziej ekscytujących winiarzy regionu – Manfreda Tementa. Przyszło tam skosztować naprawdę wyjątkowych dań (polecam to miejsce wszystkim poszukiwaczom dobrej kuchni). Kolacja była też okazją do spróbowania wielu fantastycznych styryjskich win, które niniejszym również uwadze Państwa polecam.
(5-) Weissburgunder Opok 2012, Tauss. Mokra słoma, oscypek, wino wypada kwasowo, warzywnie. Jest też lekko wędzony akcent, lekko żelaziste nuty, słowem – klasyczne biodynamiczne smaki. (5-) Chardonnay Ried Flamberg 2013, Lackner-Tinnacher. Sól, jod, bardzo kamienna, mineralna nuta. Wino zwięzłe, chude, długie i pieprzne, ze świetną strukturą i kamiennym finiszem. (5) Chardonnay Alte reben GSTK Possnitzberg 2012, E. Sabathi. Intensywnie soczyste, bardzo rasowe – chrzan, siano, zioła, zapałki, wulkaniczna siarka, pieprz, suche liście. Wyraziste i głębokie, dużo się tu dzieje, wino wieloaspektowe. W finiszu dużo dużo mineralności, słoności. Bardzo indywidualne, pozytywnie dzikie wino. (5+) Sauvignon blanc Zieregg GSTK 2011, Tement. Doskonałe wino. Surowy, piaskowy i mineralny ton. Są muszle, nuty wapienne, wino z potężną strukturą, długie rozłożyste, złożone. Właściwie nie ma się co rozpisywać. Świetne wino. A jaki potencjał dojrzewania.
(5) Weissburgunder „Lysegron II/ Trauben, Liebe & Zeit” 2013, Franz und Christine Strohmeier. Naturalne, herbaciane, propolisowe, jesienne. Proste i urzekające. W ustach   równe, wyważone i trzymające swój pełny indywidualny charakter. (5) Czamillonberg Hirschkafer 2012, Tscheppe. Sauvigon blanc i chardonnay przetrzymane 6 miesięcy na skórkach. Jaki tu atrakcyjny klimat! Miód, propolis, zioła i masa innych aromatów i smaków.  Eleganckie, stylowe i wyważone wino. (5-) Blaufrankish Opok 2012, Tauss. Pachnie naturalnie, „ogródkowo”, warzywnie. Dobre, rasowe wino, lekko pieprzne i zwierzęce. Jesienne klimaty opadłych liści, korzeni, ma niezłe taniny i kwasowość.

Kto wygra w zielone?
Kolejny dzień – miejscowość Vogau. Tu znajduje się ciekawe i warte odwiedzenia miejsce winiarskie. Vinofaktur Genussregal – to nietypowa, „kontenerowa”, industrialna architektura i ciekawy pomysł na działalność – jest tu sklep z olbrzymim wyborem dobrze wyselekcjonowanych win, lokalnych produktów kulinarnych, jest rodzaj interaktywnego muzeum poświęconego tradycjom kulinarnym regionu oraz restauracja. Warto tu zakotwiczyć.


Vinofaktur Genussregal (fot. M. Kapczyński)

Odbyło się tu bardzo ciekawe semniarium i degustacja poświęcone międzynarodowym stylom sauvignon blanc. Odmiana ta odniosła bardzo duży sukces w wielu zakątkach świata. Porównywaliśmy więc jej wydania klasyczne (znad Loary), nowoczesne (Nowa Zelandia), ale też wydania ze Styrii i to naprawdę w znakomitym stylu. Nic więc dziwnego, że w ostatniej dekadzie przybyło jej upraw. Porównania okazały się ekscytujące. Zaznaczam, że degustacja miała nie tyle wyłonić zwycięzcę, co pokazać różnice stylistyczne, potencjal dojrzewania, różnice w rocznikach, etc. Oto kilka dobrych przykładów.
(4+) Sauvignon blanc 2013, Wohlmuth, Styria. Bardzo agrestowe, zielonojabłkowe, trawiaste. W ustach podobnie zielone, intensywne, w stylu raczej nowoświatowym, nowoczesnym. (4) Sancerre 2013, Henri Bourgeois, Sancerre Francja. Ogórkowo-agrestowe, bardzo pieprzne, mineralne, ma solidny nerw, dobre spięcie struktury i jabłkowo-zielony klimat. (4+) Pouily Fume „Pur sang” 2012, Didier Dagueneau, Francja, wyważone dość eleganckie, łagodne. Są świeże owoce, nuty wapienne, pieprzu, asparagusa, świeżego ogórka. (5-) Sauvignon blanc „Nussberg” 2012, Gross. Mineralne, słonawe, giętkie. Znakomite. (4+) Sauvignon blanc alte reben 2009, Neumaister, naturalistyczne klimaty – nieco owcze, aptekowe, kwiaty polne, siano, biały pieprz. Fajnie skoncentrowane i podbite kwasowością. Trochę tropikalnych nut w finale. (5) Sauvignon blanc Zirreg 2007, Tement. Dobra intensywność, nuta korzeni, apteki, rumianku, siana, ziół. Eleganckie  i szlachetne. Czysta radość z obcowania z takim winem.

Gwiazdy, gwiazdeczki
Samo południe Styrii. Jedziemy do miejscowości Ratsh. Tu  odwiedzamy rodzinną winiarnię Kögl, prowadzoną przez młodą, rzutką, a przy tym skromną i utalentowaną Tamarę Kögl. Tamara wykonuje fantastyczną pracę, jej wina pokazały klasę. Tamara gospodarzy na 10 hektarach, jestem pewien, że wkrótce będzie o niej coraz głośniej. W ogóle miejsce jest urocze i warte odwiedzenia. Winnice są pięknie usytuowane na wzgórzach Stermetzberg. Sama winiarnia to jednocześnie Buschenschank – lokal serwujący przyrządzane na miejscu zimne przekąski, wędliny, sery, etc. Oferują też usługę bed & breakfast. Pod kątem tej działalności odnowiono farmę i stary, naprawdę klimatyczny 300-letni dom. Warto tu przyjechać, zostać chwile dłużej  – spróbujecie pysznego lokalnego jedzenia i równie smacznych win (lada moment winnice będą certyfikowane jako organiczne). (5-) Sauvignon blanc Ratsch 2013. Czyste, żywe, mineralne i lekkie wino. Świetna kwasowość, delikatność. Zioła, siano, polne kwiaty. Zbalansowane i żwawe. (4+) Sauvignon blanc 2014. Ładny, żwawy, transparentny i bardzo przyjemny. Wino bardzo świeże, delikatne. Jest trawa, jabłko z dzikiego sadu. Przyjemne i orzeźwiające. (4+) Muskateller Ratsch 2014. Rasowy, lekki i przejrzysty charakter, sporo ziół. Ma gładkie, lekko propolisowe tło. Dobrze oddany charakter muskatellera – sporo nut ziołowych, korzennych i odrobina cukru resztkowego. (5) Grauburgunder Stermetzberg 2013. Głębokie, apteczne i korzenne wino. Ma nuty miodowe i bardzo eleganckie. Dużo mineralności (sól, jodyna). Kompleksowe, wspaniale rozwinięte, indywidualne wino. Prawdziwa petarda.


Styryjskie krajobrazy. Widok z winnic Tamary Kögl (fot. M. Kapczyński)

O ile młodą Tamarę uznać można za dopiero wschodząca gwiazdę styryjskiego winiarstwa o tyle kolejny odwiedzony przez nas winiarz jest jednym z bardziej rozpoznawalnych w regionie. Neumaister. Winiarnia znajduje się we wiosce Staden. Wina powstają w sumie z 36 hektarów winnic. Robi się nie tylko wina białe, dobry klimat sprzyja też czerwonym (zweigelt, pinot noir). Tutaj mieliśmy okazję degustować aromatyczne odmiany grauburgundera i traminera z róznych winiarni. Oto kilka najlepszych przykładów. (5-) Grauburgunder Saziani GSTK 2013, Neumeister. Ładne wino. Głębokie, rozłożyste, ze słodyczą owocu, soczystą tropikalnością (brzoskwinia, morele). Smaczne, zwiewne, mineralne i kwasowe. (5-) Grauburgunder „Linea Pinot Gris” Luttenberg 2012, Ploder Rosenberg. Korzenne, rozwinięte i dojrzałe,  gęste. Ma dobrą strukturę. Szykowne, ale należące już do tych dojrzałych, poważniejszych win, z bardziej „spokojną” kwasowością. Jest tłuste, pikantne i długie. Dać mu czas w kieliszku. (5-) Traminer Seindl 2014, Giessauf Nell. Wypada słonawo mineralne, korzennie, z dobrą, lekko oleistą i owocową materią. Przyjemne, poukładane wino, z ziołowym, korzenno-pikantnym posmakiem. Ciekawe. (5-) Roter Traminer Steintal 1STK 2011, Neumeister. Delikatne, wyważone wino. Lekko miodowe, gładkie, kruche, z nutą świeżego ciasta, siana, rumianku, lipy, suszonych kwiatów, i dojrzałej brzoskwini. Gładkie, długie i korzenne.


Tamara Kögl (fot. M. Kapczyński)

Po tych aromatycznych wrażeniach na zakończenia dna pojechaliśmy do Schloss Kapfenstein – zamku ulokowanego na wulkanicznej górze blisko granicy z Słowenią i Węgrami. Należy on do rodziny Winkler-Hermaden, która produkuje również własne wino. Tutaj mieliśmy okazję spróbować wielu ciekawych win z apelacji DAC Eisenberg (południowy Burgenland, kraina odmiany blaufränkisch).  

Król Grüner
Przenieśliśmy się do innego regionu – Thermenregion. Do miesjcowości Thallern.
Tu zaliczyliśmy świetny wykład, materclass poświęcone odmianom rotgipfler, zierfandler,
st laurent i pinot noir, poparte znakomicie dobranymi winami egzemplifikującymi możliwości tych odmian. A później? Później był Wiedeń i moim zdaniem, jedna z najlepszych degustacji tego roku. Jej tematem był grüner veltliner we wszelakich aspektach.

Wiele winiarni zgłosiło swój udział więc degustować można było grüner veltlinera na wszelkie sposoby – starych roczników, win naturalnych, najświeższych wersji, z różnych regionów, itd. itp. Chciałoby się tych win opisać tu jak najwięcej, bo degustowałem ich dziesiątki. Cóż, ochota jest, ale miejsca w szpaltach tym razem nie staje.

Mariusz Kapczyński

Punktacja:
(6) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(5) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(4) – dobre, interesujące
(3) – przyzwoite
(2) – słabe
(1) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
(- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „półpunktów”

Tekst był wcześniej publikowany w „Rynkach Alkoholowych”
Zdjęcia z tego wyjzadu znajdziesz tutaj.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT