Propozycja z Winnicy Jadwiga to jeden z bardzo nielicznych jak dotąd polskich pet-natów utrzymanych w stylu bursztynowym (wino przechodziło dłuższy kontaktem ze skórkami). Wino powstało za namową starszego syna Państwa Janiaków – Kornela. To efekt rodzinnego eksperymentu i współpracy.
Polscy winiarze nie boją się eksperymentów. Winnica Jadwiga właśnie pokazała
swoje nowe wino Pet nat Orange. Czym pét-nat? Nazwa wzięła się od określenia pétillant-naturel czyli „naturalnie musujące”. Jest to określenie musującego wina, które powstało wedle najstarszej metody produkcji „musiaków”. Jest ona stosunkowo prosta – nie do końca przefermentowane wino zamyka się pod kapslem. To właściwie ostateczny moment kontroli wina. Dalej drożdże spontanicznie kontynuują swoją pracę w butelce przerabiając cukier na alkohol, powstały „efekt uboczny” – dwutlenek węgla pozostaje oczywiście w butelce, podobnie jak osad po obumarłych samobójczo drożdżach.
Pét-naty są winami najczęściej o świeżych, intensywnych, owocowych aromatach i smakach, oczywiście są mętne, a ich wytrawność i pienistość uzależniona od momentu, w którym winiarz zdecyduje się zabutelkować nieprzefermentowane wino.
Propozycja z Winnicy Jadwiga to jeden z nielicznych jak dotąd polskich pet-natów utrzymanych w stylu bursztynowym (wino przechodziło dłuższy kontaktem ze skórkami). Pet-nat powstał za namową starszego syna Państwa Janiaków – Kornela. Jest to więc efekt rodzinnego eksperymentu i współpracy. Ciekawe, czy winnica w przyszłości podąży tą drogą? Wiele zależeć pewnie będzie od tego, jak odebrana zostanie na rynku ta butelka.
(4+) Pet Nat Orange, Winnica Jadwiga, dolnośląskie, Polska, 13%
100% johanniter fermentowany na dzikich drożdżach i przechodzący 10 dni maceracji na skórkach. Winu nieczego mu nie brakuje. Pedał koloru i treści dociśnięto tu jak trzeba, ale z wyczuciem – herbaciano-bursztynowe nuty już na starcie cieszą oko nasyceniem barwy. Po otwarciu (pamiętajcie o schłodzeniu butelki i sprawnym otwarciu, pet-naty lubią mocno zaskoczyć…) pienistość jest obfita, bąbelki są drobne, intensywne i żywe. Aromaty zaś zgrabne, głównie owocowe – maceracja nadała im bardziej dojrzałych tonów, przeto znać suszone jabłka i daktyle, rodzynki, herbatę, mokry tytoń, szarlotkę, siano, wędzonkę, toffi, szarlotkę, jabłkowe pestki. W ustach wypada podobnie – przyjemnie i konsekwentnie. Jest to, co dla tego rodzaju win typowe – osad, i przyjemna, dojrzała materia owocu, przyjemnie skontrowana taninami i lekka goryczką. Wina powstało naprawdę niewiele, około 200 butelek. Butelkowano je przy różnym poziomie zawartości cukru więc poszczególne butelki mogą się trochę od siebie różnić (w omawianej przeze mnie butelce wyjściowa zawartość cukru wynosiła około 12-14 gr/l). Aktualnie winnica sprzedaje wino tylko na miejscu (jest opcja dostawy na zamówienie: biuro@winnicajadwiga.pl).
Cena: 90,00 zł
Mariusz Kap©zyński
Punktacja:
(6) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(5) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(4) – dobre, interesujące wino
(3) – przyzwoite
(2) – słabe
(1) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
(- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „półpunktów”
