Vinisfera

Chile. Na nowych ścieżkach (II)

Oto druga część tekstu poświęcona winiarniom chilijskim i zmianom, jakie zachodzą na tamtejszym rynku wina.

Oto druga część tekstu poświęcona winiarniom chilijskim i zmianom, jakie zachodzą na tamtejszym rynku wina.

Santa Rita
Główna siedziba  Santa Rity znajduje się 45 minut jazdy samochodem na południe od Santiago w dolinie Maipo, w Alto Jahuel. To jedna z tych najsłynniejszych, „starych” cenionych winiarni.
Santa Rita została założona w 1880 roku przez Domingo Fernándeza Concha. Przemysł górniczy przynosił wtedy znaczne fortuny. Inwestowano., między innymi w winiarstwo. Santa Rita, wraz z jej współczesnymi – Cousiño Macul i Concha Y Toro, budowała winiarnie, sprowadzała sadzonki z Francji rozwijała infrastrukturę, wprowadziła do produkcji winorośle z Francji i zaczęła produkować wino. Dziś to prawdziwa potęga, posiadłość bogata, dysponująca pięcioma winiarniami i  3. tysiącami hektarów winnic w różnych regionach (Maipo, Rapel, Limari, Casablanca i Leyda). Nowocześnie wyposażone winiarnie są w stanie pomieścic 90 milionów litrów wina.

Ta „wszędobylskość” to jedna z cech tego chilijskiego wielkoformatowego winiarstwa – próbuje się inwestować w różnych częściach kraju, mieć winnice w rozmaitych lokalizacjach, budować zróznicowaną ofertę na różnych stylach z różnych miejsc, np. winnice Santa Rita w Dolinie Limari są sadzone na glebach aluwialnych, panuje tam ciepły klimat śródziemnomorski, więc udaje się chardonnay, carmenère i syrah. Jednak w Leyda Valley gleby gliniaste i chłodniejszy klimat spzyjają uprawom pinot noir i sauvignon blanc. Zresztą winiarnia wkłada dużo energii i środków zatrudniając specjalistów wyszukujących najlepsze lokalizacje, określających najlepsze technologie producji, etc. Flagowym winem Santa Rita jest Casa Real, Cabernet Sauvignon pochodzący z winnic otaczających posiadłość Maipo. Uwagę zwraca też np. Bougainville Petite Sirah, wyjątkowe wino z odmiany niezbyt popularnej w Chile.
Pieczę nad winami Santa Rita trzyma Sebastián Labbé. Zdaje się dobrze i pewnie trzymać rękę na pulsie. Wie czego chce, wina są konsekwentne, trzymają świeży styl, charakter i nerw. Na uwagę zasługuje umiejętna praca z beczką – wina wypadają tu umiarkowanie, nienachalnie, ale z wyczuwalnym wpływem beczki. Wina Santa Rita w Polsce dystrybuuje Amka.

(4+) Sauvignon blanc gran reserva Medalla real 2016, Leyda, 13,5%. Wypada świeżo, czysto, agrestowo i jabłkowo, jest zielony pieprz, szparagi, trochę słynnych kocich sików. Szczypiące, żwawe, z dobrą kwasowością. Ma przyjemną owocowość i chrupka fakturę. Spodoba się wielu, jest nowoczesne, przyjemnie skoncentrowane.
(4+) Medalla Real Chardonnay 2017 Gran reserva 2017, Limari Valley. 80% wina fermentowano w beczce, a dłuższe dojrzewanie na drożdżach nadało mu kremowej struktury. Przyjemna owocowość dojrzałego jabłka papierówki, brzoskwini, podbita nutą herbatników. W ustach gładkie, kwasowe, ma czystą materię, przyjemne zaokrąglenie i dobrze zastosowaną beczkę. Całość dobrze skontrowana kwasowością.
(5-) Cabernet Sauvignon 2015 „Gold medal”, Maipo, 14%. Dojrzałe, skoncentrowne i wytrawne. W nosie i ustach mokry tytoń, cedr, wiśnie, czereśnie, jeżyny, czarna porzeczka, wędzona śliwka oraz lekko ziemisty akcent. Jest też dobra intensywna owocowość, miękkie, dobrej jakości taniny. Przyjemna pieprzna końcówka. Esencjonalne wydanie caberneta z Nowego Świata.

(5-) Triple C 2014, 14,5%, Maipo. 65% cabernet franc, 30% cabernet sauvignon i carmenere. Dużo konfiturowej nuty wiśni i jeżyn. Skoncentrowane, mocno podpalane, żwirowe, „gorące” i taniczne. Wino ciągle młode, o mocnej koncentracji, z szansą na pokazanie elegancji. „Franek” daje winu kręgosłup, carmenere owocową otoczkę całość lekko wsparta beczką daje fajne efekty. W tle żywica, pieprz, trochę mięty.
(5) Bougainville Petite sirah 2013, Maipo, 14,5%. 12 miesięcy dojrzewania we francuskim dębie. Super soczystość, kwasowość i koncentracja. Grafit, tusz, żołędzie, aceton, masa jagód, malin i świeżych jeżyn. Atrakcyjne, żywe, z nerwem kwasowości usadowionym w samym środku tej owocowej intensywnej masy. Wypada soczyście, bardzo świeżo, energetyczne. Jest atramentowe, pełne aronii, głogu i owoców czarnego bzu. Owocowość jak gąbka zasysa tu taniny i alkohol trzymając wszystko w ryzach. Będzie świetnie się rozwijać. Uwodzące wino.
(5-) Pehuen Carmenere 2013, Apalta, Colchagua Valley, 14,5%. Gęste, czekoladowe, dymne, podbite miętowo-ziołowymi nutami plus jagody, wiśnie, ściółka – wszystko utrzymane w świeżych, żwawych rejestrach. Są też akcenty spalonego drewna, pieprzność i korzenie. Cóż – zdecydowanie lepsza twarz carmenere – ma fajny kwasowy nerw, gęstość i korzenność, ale w świeżym, jakościowym, eleganckim wydaniu. Długie i intensywne wino, z przyjemną końcówką.
(5) Casa Real Cabenet sauvignon reserva especial 2014, Maipo, 14,5%. 70-letnie winnice. Aluwialny taras. 20 ha w dwóch różnych stanowiskach. Trochę jagód, malin, jeżyn, położonych na pieprzno-korzennych lekko miętowych i kawowych nutach. Intensywne, postawne, przyjemnie się docierające. To eleganckie i wyważone wydanie caberneta, z dobrymi taninami. W finiszu czarna porzeczka, świeżo zerwana wiśnia, casis i trochę ziół. Młode, ale już pokazujące świetny styl.
(5-) Floresta 2017, Colchagua, 12,9%. Odmiany: sauviugnon vert, semillon, moscatel, torontel, corinto. Fermentowane ze skórkami w betonowych jajach, i dojrzewające na osadzie przez 8 miesięcy. Kolor delikatny, lekko słomkowy. Aromaty siana, słomy, białej herbaty, słonecznikowych pestek, skórki z grejpfruta, suszonych ziół. W ustach cytrusowe, intensywne, z dobrą kwasowością, która przechodzi w mineralne, słonawe nuty. Ciekawe, delikatne wino, o mocnej strukturze, przyjemnie korzenne, pieprzne.

Viña Carmen
Carmen należy do Santa Rity (czyli firmy Claro Wine Group). Ta druga to lokalny klasyk, potężna winiarnia rozdająca karty nie tylko na lokalnym rynku. Carmen, chociaż jest starszą winiarnią (założoną w 1850 roku przez Christiana Lanz`a i nazwaną na cześć jego żony), jest miejscem, by tak rzec – bardziej niezależnym, eksperymentalnym, otwartym na twórcze poszukiwania, mniej typowe wina.

Kiedy się porównuje filozofię produkcji, stylistykę win Santa Rita i Carmen, od razu widać jak różne są to miejsca. Jak podkreślają tu menedżerowie sprzedaży – rzadko zdarza się, by importer miał obydwie winnice w portfolio. Wszystkie wina Carmen fermentowane na dzikich drożdżach, wykorzystuje się mniej popularne odmiany, korzysta z dobrodziejstwa starych winnic. To właśnie w tutejszych winnicach odkryto, że to, co uważano za uprawy merlota jest w istocie odmianą carmenère. Miało to niebagatelny wpływ na późniejszą historię chilijskiego winiarstwa… Dość wspomnieć, że niedługo później (1994 rok) Carmen jako pierwsza wprowadziła na rynek oficjalne „nowe” wino z carmenère. Warto też nadmienić, że niemal w tym samym czasie Carmen jako pierwsza w kraju wprowadziła na rynek wina ekologiczne – Nativa. Wcześniej działał tu wspomniany Sebastián Labbé, który obecnie odpowiada za wina w Santa Rita. Zastąpiła go Emily Faulconer. Zdolna dziewczyna, studiowała enologię na Universidad Católica de Chile zebrała też sporo praktycznych doświadczeń w różnych zakątkach świata. Zaufano 32-letniej dziewczynie – powierzono pieczę nad winami Carmen, z naciskiem na innowację, śmiałe pomysły, odmiany, stare winice, terroir. Pod jej dowództwem odbywa się bardziej świadoma eksploracja nowych możliwości. Efekty? Są znakomite. W Polsce wina z Carmen dystybuuje Wine 4 You.

(5-) Carignan gran reserva 2014, Maule, 14%. Stare winnice, prowadzone w cięciu „na głowę”, naturalna fermentacja w cementowych „jajach”. Jest pieprz, ziemia, jagody, jeżyny, mokra ziemia, warzywa, żwir oraz dość mocny kręgosłup złożony z tanin, kwasowości, garbnika. Sporo pieprzności, trochę alkoholu w tle. Całość postawna, nieco jeszcze twarda, ale dobra!
(5-) Cabernet sauvignon „Gran vidure” gran reserva 2016, Colchagua, 13,5%. Cabernet sauvignon z dodatkiem carmenere. Wyczuć można dym, żwir, węgiel, jagody, jeżyny i aronię. Lekko chropawe,  nie ma tu łaszenia się do szerokiej publiczności – brak super soczystości, słodkiej mięsistości owocu. Raczej wycofanie, zwięzłość, finezja. Pieprz i zioła w finale.
(4+) Cabernet sauvignon gran reserve 2016, Maipo, 13,5%. 100% cabernet sauvignon. Pikantny, korzenny, warzywny, młody. Jest tu sporo ziemistości, odrobina drewna, lekko suchawe, alkoholowe rejestry. W tle pikantność, czerwony pieprz. Jest to konkretne wino, lekko warzywne. (5-) Portugais Bleu 2016, „Melozal El Bajo”, Maule, 13,5%. Odmiana niemal zupełnie w Chile nieznana – blauer portugeiser (mają jej 4 ha). Ciekawe niesie nuty kwiatowe, owocowe (czarny bez, jeżyny), fajną kwasowość, lekko atramentowy styl. Przyjemne taniny, lekko pieprzne. Jest tu zwięzłość, ale – przy całej jego atrakcyjnej skromności – jest  i szczodrość owoców. Lekka dymność, pestki. Fajne!
(4+) Matorral Chileno Syrah, cinsault, viognier 2016, Chile 13,5%. Syrah apalta, viognier, owoce cinsault pochodzą z Itata (dlatego na etykiecie Chile podane jako apelacja). Aksamitnie, żywo – są skórki wiśniowe i pestki, pieprz, koncentracja ale bez przesady, lekka pikantność (papryka, pieprz kajeński). Lekko rozgrzewająca, „jałowcowa” końcówka.

(5-) La Cancha Malbec 2016, DO Colchagua, 13,5%. Wiśniowo-jeżynowe, soczyste nuty, podsypane pieprzem, sporo korzenia pietruszki, tytoniu, żywicy, kory sosnowej. Nowa odsłona malbeca, żywa i napięta.
(5) Quijada #1, Semillon, 2016, DO Colchagua. W Chile 900 ha upraw semillon. To wino jest atrakcyjne, lekko „słomowe”, znajdziemy siano, pestki, jabłka, pigwowiec, glinianą podłogę, stare drewno (wino było fermentowane w starych beczkach). Dojrzewało 14 miesięcy w beczkach na osadzie. Ma coś uwodzącego, piękną strukturę, lekką oleistość. Bogate i gęste, lekko pieprzne, ziołowe. Ma elegancką krągłość i wykończenie, troszkę mineralności. Daje dużo hednoistycznej radości.
(5) Florijon 2016, 13,3%. Semillon dojrzewający pod drożdżowym korzuszkiem flor przez pół roku. Jest w nim fajna dzika surowość, lekka warzywność, siano, drożdże, chleb i przyjemne nuty sherry vin jaune z Jury. Niebanalne, ciekawe i elegackie wino. W finiszu słonawo, są też jaśminowe nuty. Niebywałe wino, wręcz wibruje na podniebieniu, bardzo gastronomiczne!
(4+) Winemakers Black 2016, Colchagua, 13,5%. Carmenere 65%, syrah 20% oraz petit verdot. Są wiśniowo-warzywne nuty, lekko ziemiste, złożone na przyprawach, korzeniach plus trochę curry, pieprzu. Bardziej klasyczne, opanowane wino, trzymające soczysty charakter. Sporo wiśniowego soku, troszkę ziemi, selera, liścia laurowego. Dobrze zbudowane wino, z wyraźnymi, ale nieagresywnymi taninami.
(5-) Winemakers red 2013, Maipo, 13,5%. 85% cabernet sauvignon, 10% petite sirah oraz petite verdot. Od razu rzuca się w nos i podniebienie nuta mocno dojrzała- starych mebli, piwnicy, warzyw, starych desek. Wino stateczne, o lekko już w wybrzmiewających (lekko utlenionych?) tonacjach. Wędzone mięso, zioła, pieprz, orzechy i strych z wędzonką u powały. Statecznie i ciekawie.
(5) Gold reserve Cabernet suvignon 2010, Maipo, 14%. Ikona. Mokre cygaro, stara znoszona skóra, pudełko z przyprawami, stare meble, Wino dotarte, dojrzałe, z pełnymi (w dobrym sensie) tego konsekwencjami czyli nobliwym charakterem dobrze starzejącego się caberneta. Wypada bogato i rozłożyście. Jesienne wino, kojarzące się z pięknie wybrzmiewającą melodią.

Viña Ventolera
Stosunkowo nowa winiarnia założona w 2008 roku przez Vicente Izquierdo Menendeza, znanego chilijskiego biznesmena. „Ventolera” to lokalna nazwa silnego oceanicznego wiatru wiejącego w dolinie Leyda. Winiarnia ulokowana jest w San Juan czyli około 12 km od Oceanu Spokojnego, w samym sercu doliny. Chłodzące i wysuszające wpływy oceanu (zwłaszcza Prądu Humboldta) są tu bardzo wyraźne i istotnie wpływają na charakter siedliska i wolniejsze dojrzewanie gron. 
W 2011 roku do projektu jako wspólnik i główny enolog dołączył Stefano Gandolini, postać w świecie chilijskich winiarzy znana, fachowiec o międzynarodowej reputacji.


Nowoczesna winiarnia Viña Ventolera (fot. M. Kapczyński)

Cała farma liczy 600 ha z czego 150 to uprawy winnic (sauvignon blanc, chardonnay, riesling, gewurztraminer, pinot noir, syrah, cabernet sauvignon). Na profil upraw winorośli w Ventolera wpływają: chłodniejszy i suchy klimat, wapienne i granitowe gleby, łagodne wzgórza (ok. 200 m.n.p.m.). Ventolera posiada nowocześnie zaprojektowaną winiarnię, wykorzystuje wiatraki do produkcji własnych zasobów energii. Z założenia kładzie się tu nacisk na wina autorskie, niszowe, wydobywające ekspresję terroir. Muszę przyznać, że wina zrobiły na mnie duże wrażenie. Ich styl był bardzo spójny i intrygujący – deklaracje o ambicjach produkowania win oddających charakter siedliska, na szczęście nie były tylko jałową marketingową nawijką. Skupilismy się na pionowych degustacjach sauvignon blanc i pinot noir. To była duża przyjemność. Wina z Ventolera starzeją się wybornie.
(4-) Sauvignon blanc 2018, San Juan, Leyda, 13,5%. Typowe, zielono-agrestowe nuty, bardzo świeże, jeszcze nie do końca zintegrowane. Dużo agrestu, jabłka, „zielonego” charakteru i wyczuwalnej – płynącej z młodości wina – surowości. W finiszu trawa, agrest, zielone jabłko, pieprz. Ostre i świeże.
(4) Sauvignon blanc 2017. Nieco mniej zieloności, wchodzi w bardziej łagodniejsze rejestry, trochę więcej nut jabłkowych lepiej schowanej zieloności i świeżej widocznej kwasowości. Zachowuje pieprzność.
(4) Sauvignon blanc 2016. Zdaje się już gotowe w dobrej fazie między zielonością a dojrzaleości, wszystkieelementy zdają się do siebie już coraz bardziej pasować. łagodniejsza kwasowość, łagodniejsza budowa, ale ciągle dobry nerw. Dobra integracja całości (nadmienię, że wszystkie próbowane sauvignony miały tę sama zawartość alkoholu 13,5%)
(4+) Sauvignon blanc 2015. Dużo nut warzywnych, słomy, ogórka, trawy i pestek oraz białej porzeczki. Zaczyna się coś dziać, ujawniają się pierwsze ciekawe nuty ewolucji, dojrzałości wina.
(5-) Sauvignon blanc 2014. Wino nabrało tłustości krągłości, delikatności, ciągle zachowuje zielonkawe, żywe rejestry, ale złapało już rys dojrzałości – owoc jest bardziej gęsty, kremowy. Przybyło nieco nut maślanych, „drożdżowych” ciasta, orzechów laskowych. Dobrze wpasowana,  podtrzymująca całość struktury, kwasowość.
(5-) Sauvignon blanc 2013. Najbardziej woskowe, „benzynowe” i cytrusowe. Ma nuty mięty, białej herbaty, ogórka, jabłka, ciasta. Świeże, ale stateczne, krągłe wino. Bardzo ciekawa budowa, zbliżające je do bardziej europejskich rejestrów. Tak jak we wszystkich wcześniej – w tle słonawość, mineralność i zioło.
Do tego zestawu dołączyło
(5) Sauvignon blanc „Cerro Alegre” 2017. Ich topowe sauvignon. Limitowana edycja, niecałe 3 tysiące butelek. Bardziej wyważone eleganckie i kruche, świeża trawa, zioła, pestki, szparagi, zielony pieprz, wyczuć można niuans mineralny – kamień i piasek morski. Całą „zieloność” typowa dla sauvignon widoczna, ale na drugim planie. Wino dobrze zbudowane, kwasowe, kompleksowe, eleganckie, ujęte w lekko słonawe rejestry. Równie interesująco zaprezentowało się pinot noir, które w chłodniejszym klimacie Leydy radzi sobie doskonale.

(5-) Pinot noir Private cuvee 2016, Leyda, 14%. Soczyste owocowe rejestry, czyste i atrakcyjne – wiśniowo-malinowo-jagodowe, jest podbicie śródziemnomorskimi ziołami i żywicą. W ustach przyjemne chłodne, ma dobrą kwasowość, mięsiste rejestry owocowe wsparte dobrymi taninami i wyższym alkoholem. Atrakcyjne, nowoczesne, świeże wino o eleganckiej fakturze. ŻW finiszu żywica, cygaro, dym, rozmaryn.
(5-) Pinot noir Limited edition 2016, Leyda, 13,5%. Owoc delikatniejszy, lżejszy ale bardziej prosty, mniej tu mięsistego owocu, ale wino prezentuje się delikatniej (bardziej po „europejsku”), osadzone na wyraźnej dymnej, podpalanej i lekko ziołowej nucie. W ustach również lekkie, kwasowe, w rejestrach malin, żurawiny, kompotu wiśniowego, smażonego mięsa i pestek. Transparentne wino, skromne a eleganckie. Trzyma dobry poziom – niuanse dla bardziej wyrobionych pinotopijców.
(5-) Pinot noir „Claro de Luna” 2015, Leyda, 14%. Ziołowo-mięsne. Jest też dużo malin i wiśni, żywicy, trufli, tytoniu. Łączy soczystość z owocowością. Stylistycznie mieści się pomiędzy dwoma poprzednimi. Jest intensywnie owocowe mięsiste, ale nienachalnie. Jest utrzymane w ryzach – nie jest zbyt przejrzałe, „za bardzo” konfiturowe. W tle mineralne rejestry. Atrakcyjne.
(4+) Syrah 2017 Limited edition, Leyda, 13,5%. Aromat wiśni z pestką, igliwia i czerwonego pieprzu z suszoną papryką. Super soczyste, kwasowe, ma dobre taniny, słodycz owocu – są świeżo zerwane wiśnie, jeżyny, jagody. Dobra kwasowość i klasycznie nowoświatowy, dobry styl. To bezpieczna, mała owocowa bomba, która przyjemnie eksploduje wam w ustach.
Był też czas na chardonnay – one również dalekie były od nowoświatowych standardów jakie powszechnie znamy.
(5) Chardonnay Private cuvee 2013, 13%. Dojrzewało długo na drożdżach. Butelkowane pod koniec 2017 roku. Bogate złozone – miód, suche kwiaty Dojrzałe masło, jesienne liście, jodyna, atrakcyjnie rowinięte w gęste tłuste śmietanowe nuty. W ustach korzenne, maślano-orzechowe, propolisowe, herbatnikowe, krągłe, lekko korzenne, ma trochę nut egzotycznych przypraw, starych mebli. Pięknie rozwinięte, soczyste, skontrowane fajną kwasowością. Wyborne chardonnay. Dzieje się dużo i długo…
(5) Chardonnay rare cuvee 2013, 14%. Kolor tombakowy. Są korzenie, wędzone masło, curry, propolis, herbata, sucha skórka z mandarynki, orzechowe łupiny, opadłe jesienne liście. W ustach jak wyżej, suszone skórki owocow tropikalnych, keks, miodowo-pomarańczowa nuta. Słodycz, minerał i sól grają piekną melodię na podniebieniu. Zakochacie się.

Concha y Toro
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych chilijskich winiarni. Prawdziwy gigant – 8700 hektarów winnic uprawianych w różnych regionach Chile (Maipo, Maule, Rapel, Colchagua, Curico, Casablanca, Limari). Nic dziwnego, że portfolio jest bogate i podzielone na odpowiednie linie jakościowe. Concha y Toro została założona przez biznesmena, prawnika i polityka – Dona Melchora de Santiago Concha y Toro oraz jego żonę Emilianę Subercaseaux w 1883 roku. Sadzonki zaimportowano z Bordeaux (były to: cabernet sauvignon, sauvignon blanc, semillon, merlot i carmenère). Firma sukcesywnie i z powodzeniem rozwijała się aż do obecnej pozycji niekwestionowanego lidera na rynku. Jest to potężne przedsięwzięcie, nie dziwi, że bogate portfolio jest podzielone na kilka poziomów jakościowych i lokalizacji – od win przemysłowych, po starannie wyselekcjonowane „ikony”.

Dla Concha y Toro XX wiek to czas głębokiej restrukturyzacji, inwestycji, modernizacji, eksportowej ekspansji oraz zagranicznych inwestycji. Buduje się prawdziwa potęga marki wina Casillero del Diablo – rozpoznawalnego w wielu zakątkach całego świata. Concha Y Toro współpracuje również z winiarnią Baron Philippe de Rothschild – wspólnie produkowane jest słynne czerwone wino wina Almaviva. Pochodzi ono z najlepszych, wyselekcjonowanych winnic Concha y Toro w Puente Alto. Kolejne wino, jedno z najbardziej rozpoznawalnych i prawdziwie flagowych, to Don Melchor – cabernet sauvignon robiony również w Puente Alto (Maipo).
Importerem w Polsce jest PWW. Miałem okazję spróbować całego wachlarza win, pochodzących z różnych regionów Chile. Oto niektóre z nich.

(4+) Chardonnay 2017, Casillero del Diablo reerva especial, Casablanca, 13,5%. Lekko maślane, nuty papierówki, pestek slonecznika, siana, oleju rzepakowego. Prezentuje się świeżo i zachęcająco. W ustach odświeżające, lekko oleiste, z dobrą kwasowością. Użyto tylko trochę beczki, nie przeprowadzono fermentacji malolaktycznej – wino trzyma świeżość i wigor, zachowując owocową materię chardonnay. Przyjemny posmak maślany, białego pieprzu.
(4+) Cabernet sauvignon 2017, Casilero del Diablo reserva especial, Cauquenes, 13,5% Wina z Cauquenes są intensywne w kolorze i smaku, sprzyja im klimat śródziemnomorski. Klasyczne aromaty i smaki – czerwone owoce, żywica, ziemia. Jest lekko pikantne, kawowe, lekko goryczkowe, twarde ziemiste. W finiszu trochę chininy, garbników, pestek. Bardziej surowe, twarde niż soczyste wina z Maipo. Sporo ziół, eukaliptusa. Jest potencjał dojrzewania.
(5-) Marques de Casa Concha Chardonnay 2017, Quebrada Seca Vineyard, DO Limari. Zaczęli działać w Limari w 2003 roku. Wino jest delikatne, kruche i świeże. W ustach znać chardonnay, ale w delikatnym, lekko cytrusowym wydaniu (ananasy, cytryna, brzoskwinia), delikatna mineralność, słonawość w tle. Wino zgrabne, kruche, długie. Naprawdę smaczne. W lekko burgundzkim stylu. Posmak pestek grejpfrutowych i soli.
(4+) Marques de Casa Concha Chardonnay Limited edition 2017, Quitralman, Bio-bio Valley. Lekko tlustawe, krągłe, z owocowo-warzywną nutę, z lekko „słodkawym” owocem. Sporo cytrusowości, ale bardziej dojrzałej, tłustej, utrzymanej jednak w świeżym przyjemnym, kwasowym stylu. Ma lekką ziołowość i pestki cytrusowe. Długie i smaczne, z przyjemnym owocowym posmakiem.
(4+) Marques de Casa Concha  Pinot noir 2017 San Julian, DO Limari. Spontaniczna fermentacja. Zioła i ziemia, wiśnia z pestką, trochę nut leśnych (ściółka, kora). W ustach średniej wagi, jest znoszona skóra, żurawina, truskawki, czerwona porzeczka. Kwasowe, lekkie, o przyjemnej owocowości lekko podbitej pieprznością, liściem laurowym, selerem oraz wyraźną kwasowością. Dużo tu chłodu i świeżości. Jak to w Limari.
(5-) Marques de Casa Concha Pinot Noir Limited Edition 2017, Quitralman, DO Bio-bio, 13,5%
Delikatne, o smukłym, eleganckim „chłodnym” owocu. Wino wycofane, skromne, o dobrze poukładanej strukturze i lekkiej pikantności. Całość zwiewna, elegancka – to pinot w dobrym stylowym wydaniu, o delikatnej soczystości, atrakcyjny.
(4) Marques de Casa Concha Carmenere 2016, Peumo Vineyard, DO Peumo, Cachapoal Valley. Atramtent, świeże mięso, jagody, żywica i zioła (estragon, rozmaryn, lubczyk). W ustach oczywiście dużo owocu (wiśni i jeżyn). Wino soczyste, pełne, zrobione bardziej świeżo, lekko, niemęcząco.
(4+) Marques de Casa Concha Cabernet Sauvignon 2016, Pirque & Puente Alto Vineyards, DO Maipo. Jałowiec, czarna porzeczka, jagody, tytoń, smoła, kawa, żwir. Jest soczyście, czysto, przyjemnie i z charakterem, wyraziste nuty wiśni i czereśni. Intensywna kwasowość, żwawość, taniny, bardzo dobrze wkomponowana beczka. Smaczne, przystępne, superpijalne wino.

(5+) Don Melchor 2015, DO Puente Alto, 14,5% Ich ikona, prawdziwa duma. Dacie wiarę? – do degustacji tego wina przygotowana jest specjalna, w całości poświęcona mu sala. Don Melchor to produkcja 10-14 tys butelek. Specjalnie wyselekcjonowany cabernet sauvignon, (plus cabernet franc 7% oraz 1% petit verdot, po raz pierwszy w tym roczniku dodane do blendu). Wino to produkują od 1997 roku. Odpowiada za nie ceniony enolog – Enrique Tirado. Owoce z każdej parceli są fermentowane osobno, a później blendowane. Dojrzewa we francuskich beczkach przez 14-15 miesięcy (60-70% nowe, reszta po pierwszym użyciu). W winie wyczuc można piękne, świeże, superczyste nuty owocowe (wiśnia jeżyna, jagody). Jest też  żywica, pieprz, jałowiec. Wino łączące owocowość, świeżość, dobre miękkie taniny, kwasowość, aksamitną materię. Wszystko w znakomitej mocnej koncentracji, kompaktowe i zbalansowane, wykończone lekko żywiczną i mentolową nutą. Cóż, bardzo dobre wino w swojej dość wczesnej fazie. Długie lekko przypalone. Elegancja. Będzie pieknie się starzeć.

Mariusz Kap©zyński

Tekst ukazał się wcześniej w Rynkach Alkoholowych

Pierwsza część tekstu jest tutaj.



Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT