Vinisfera

Douro

Można zaryzykować metaforę – jeśli urokliwe miasto Porto jest sercem bijącym mocno dla słynnych wzmacnianych win, które  tu dojrzewają, to dolina Douro jest bez wątpienia ich winodajnym krwiobiegiem.


Można zaryzykować metaforę – jeśli urokliwe miasto Porto jest sercem bijącym mocno dla słynnych wzmacnianych win, które  tu dojrzewają, to dolina Douro jest bez wątpienia ich winodajnym krwiobiegiem.

 
Tradycja
Douro to jeden z najpiękniejszych regionów winiarskich (zobacz galerię), znajdą tu uciechę zarówno wszyscy miłośnicy wina, jak i ci, którzy szukają po prostu turystycznych wrażeń. Pełne kolorów, strome, tarasowe winnice, wijąca się w dole leniwie rzeka, stosunkowo niewielka ilość turystów, a przy tym spokój, pojedyncze domki ukryte w spowijających wzgórza mgiełkach, cisza i oczywiście doskonale wina…

Więcej niż połowa rzeki Douro znajduje się we Hiszpanii (gdzie zwie się Duero), wpływa na tereny Portugalii i przepływa całą jej szerokość. W dolinie przez dziesiątki lat wydzierano wzgórzom pochyłe stoki i pracowicie zasadzano na nich winnice. Miejsca takie jak Pinhão, Lamega czy Villa Real wyznaczają charakterystyczne punkty w regionie.

Dolina Douro jest korytarzem gorącym i suchym. W tym granitowo-łupkowym tunelu rodzą się wina naprawdę potężne. Swą niepospolita budowę zawdzięczają naprawdę specyficznej kombinacji klimatu, gleb i pracy ludzkich rąk.

Tutaj oczywiście powstaje najbardziej znane portugalskie wino – porto, lecz zacny ten trunek zostawiam sobie do omówienia na inna okazję. Dziś chciałbym Douro potraktować trochę z innej beczki – skoncentrować się na nim od strony win nie wzmacnianych.

 
Markiz – wizjone
Choć Douro słynie przede wszystkim z rozmaitych rodzajów porto, w dużym tempie przybywa tu bardzo interesujących win wytrawnych, nie robionych na modłę porto. Powstają one jednak w oparciu o te same odmiany winorośli. Od 1979 roku wina te należą one do kategorii DOC Douro.

Douro to jeden z najstarszych regionów winiarskich sensu stricto. Świat najczęściej wspomina o słynnej francuskiej klasyfikacji win w Bordeaux przeprowadzonej w 1855 roku. A Douro jako region winiarski ustanowiono prawie sto lat wcześniej – w 1756 roku!

Na samym początku XVIII wieku wspaniale rozwijała się popularność porto i wszystko układało się bardzo pomyślnie. Między Portugalią i Anglią kwitły kontakty, handel i wzajemny biznes – głównie w oparciu o angielską wełnę i portugalskie wino. A wino to cieszyło się w Anglii wielką popularnością. Zwłaszcza, że tamtejsi kupcy mogli importować je przy zaniżonym cle – podczas wojny z Francją zaistniało silne zapotrzebowanie na inne miejsce zaopatrzenia skoro w wyniku konfliktu francuskie źródełko wina wyschło. Dobre handlowe kontakty (już od XII) wieku z Portugalią spowodowały, że kraj ten niejako naturalnie stał się dla Anglii dostarczycielem wina.

 
Sprawy związane z produkcją i eksportem porto musiały jednak w końcu znaleźć pewne unormowanie. Pojawiły się pewne nieporozumienia między zagranicznymi kupcami a portugalskimi winiarzami. Duże zyski spowodowały wyzwolenie wielu niepotrzebnych emocji a także nielegalnych działań – licznie podejmowanych prób podrabiania porto.

Trzeba było temu zaradzić. Ówczesny premier Portugalii, Markiz de Pombal ustanowił stosowne przepisy i regulacje wyznaczające obszar, na którym uprawiane mają być odpowiednie krzewy winorośli i na którym powstawać może porto. Porządkowało to kwestię pochodzenia i „prawdziwości” porto i gwarantowało oryginalność trunku. Utworzenie przez Pombala instytucji Companhia Geral da Agricultura das Vinhas do Alto Douro unormowało nieco stosunki między winiarzami i handlowcami, wprowadziło rozróżnienia i winiarskie podstawy prawne oraz wyraźnie zakreśliło granice regionu w górnej części Douro. Zabezpieczono w ten sposób interesy wszystkich zaangażowanych w produkcję i sprzedaż słynnego wina.

Markiz Pombal, prawdziwy mąż stanu okazał się więc w tej materii przewidujący. Warto wspomnieć, że to on również wsławił się przywróceniem świetności Lizbonie po dotkliwym trzęsieniu ziemi, jakie nawiedziło ją w 1755 roku.

Granice wyznaczone przez Pombala od tego czasu nieco się zmodyfikowały, ale w istocie swej zachowały pierwotny charakter. Dziś region Douro tworzy 39 tysięcy hektarów, gdzie 29 tysięcy zatwierdzonych jest oficjalnie jako obszar produkcji porto.

Historia na długi czas związała Anglię i Portugalię. Te wpływy znajdziemy spoglądając choćby na nazwy firm i wielkich, znanych domów winiarskich: Osbourne, Sandeman, Taylor, Warre, Cockburn, Croft, Dow czy Graham. Również i inni europejczycy mocno zaznaczyli się w świecie porto, np. Holendrzy czy Niemcy (wystarczy wspomnieć tu dwie najbardziej znane firmy (Niepoort czy Burmester)

 
Siła łupka

Ziemia w Douro jest surowa, twarda – są tu głównie łupki i granity ciągnące się przez 100 km od granicy z Hiszpanią aż na zachód. Łuki dobrze gromadzą i przetrzymują wilgoć, co w tym gorącym regionie jest niebywale istotne.

Douro administracyjnie składa się z trzech okręgów. Każdy z nich ma swoją własną specyfikę geograficzno-.atmosferyczną. Najbardziej na wschód, przytulona do granicy z Hiszpanią jest kontynentalna część – Douro Superior. Średnia roczna temperatura wynosi tu ponad 20 stopni, na co dzień jest więc sucho, bardzo gorąco a deszcze nie zaglądają tu zbyt często. Z kolei rozciągający się bardziej na zachód Okręg Cima Corgo może poszczycić się najlepszymi posiadłościami winiarskimi (quintas). Klimat jest tu również gorący lecz bardziej umiarkowany. Relatywnie chłodną średnią temperaturą (18 stopni) może pochwalić się okręg Baixo Corgo – najbardziej położona na zachód część Douro, wina stąd mają nieco mniej ciężki styl, są świeże bardzo owocowe. Te winnice słabiej nadają się do produkcji porto niż te które znajdują się w samym sercu Douro. Dlatego też posiadłości leżące poza tym centrum są mniej cenione, a nierzadko niektórzy producenci muszą zyskać wyższą klasyfikacje winnic by w ogóle móc produkować porto.

Okręgi te nie mają statusu odrębnych apelacji, jednak stylistyka win z nich pochodzących jest widoczna i w przyszłości – kto wie – może spotka się z odpowiednim wyróżnieniem na etykiecie.

W Douro wina wytrawne (głównie czerwone) wytwarza się i sprzedaje z powodzeniem – produkcja z roku na rok wzrasta,  obecnie niemal połowa powstających tu win jest nie wzmacniana i pojawia się z określeniem DOC Douro na butelce.

Sukces czerwonych win zachęca producentów do ich produkcji i podnoszenia jakości. Dawniej najlepsze grona używano do produkcji porto teraz coraz częściej część z nich przeznacza się na czerwone „zwykłe” wina. Nie jest to oczywiście żadna nowość – wina tego typu produkuje się tutaj od dawna. Od początku XVIII wieku wiele win było robionych na wytrawną modłę i bez wzmacniania sprzedawana. Wina te były dalekie od doskonałości i kupcy by podreperować te słabe wina nierzadko i tak dodawali do nich brandy dla wzmocnienia i „zakonserwowania” na czas transportu.

Bez wątpienia na możliwości jakie otwierają się przed winami wytrawnymi w Douro zwróciło, wypuszczone na rynek w 1950 roku i legendarne dziś wino, Barca Velha.

Wtedy brakowało jednak lepszej technologii, a co za tym idzie pomysłów i zapału jednak dziś sprawa wygląda o niebo lepiej. Technologia wspomaga producentów a i wiedza na temat uprawy winorośli i produkcji win jest lepsza. Okazuje się, że w swoiście ekstremalnych warunkach doliny Douro może się rodzić nie tylko wybitne porto ale również inne, naprawdę intrygujące, wina. Jak wspomniałem, do ich powstawania używa się podobnych gron co przy powstawaniu porto. Dopuszczonych jest tu kilkadziesiąt zarejestrowanych odmian wśród których prym wiodą czerwone touriga nacional i tinta roriz – te odmiany wydaja się najbardziej obiecujące i najlepsze jeśli chodzi o czerwone wina wytrawne. A wina te nie są dla mięczaków –charakterne, pikantnie zakręcone i mocno korzenne.  Z odmian białych pod uwagę bierze się gouveio, malvasię fina, i viosinho.

Pojawiają się również wina z udziałem odmian międzynarodowych, np. cabernet sauvignon, lub wina nieco niższej kategorii jakościowej – wina te, które wychodzą poza wymogi nałożone przez system najwyższej apelacji sprzedawane są jako regionalne i na etykiecie noszą nazwę Vinho Regional Teras Durienses.

 
Douro boys

W oparciu o produkcje win wytrawnych wypłynęło na rynek i umocniło się wiele małych firm producenckich. Jest to zjawisko w Douro stosunkowo nowe zważywszy, że historia regionu opiera się na dużych kompaniach handlowych i domach kupieckich. Ten boom wywołany przez niewielkich producentów przyczynił się do ożywienia regionu.

Najlepsi producenci zwierają szeregi i wspólnymi siłami chcą dbać o własne interesy. W dolinie utworzyła się elitarna grupa „Douro Boys”. Należą do niej Quinta do Crasto (Tomás Miguel Roquette i Susana Esteban), Quinta do Vallado (Francisco Ferreira), Quinta do Vale Meao (Francisco Olazabal Nicolau de Almeida), Quinta do Vale de D. Maria (Cristiano van Zeller i Sandra Tavares de Almeida), Quinta de Nápoles (Dirk van der Niepoort). Działalność tej znakomitej grupy pokazała na jak wielką klasę win stać tutejszych winiarzy.

Dziś coraz mocniej wykształcają się dwa typy produkcji wina w Douro. Produkcja porto, nawet w tradycyjny sposób – wykorzystywanie dużych granitowych szerokich kadzi (lagares) do ugniatania stopami winogron (stosowane szczególnie dla porto, które mają szanse stać się winami zadeklarowanymi jako rocznikowe). Druga to koncentrowanie się na winach niewzmacnianych, zastosowanie najlepszych współczesnych zdobyczy sztuki winiarskiej i zaprzęgnięcie ich do produkcji – stalowe nierdzewne kadzie, kontrolowana temperatura fermentacji, itp. zabiegi są normą.

Warto pamiętać że Douro jest jednym z najdroższych regionów uprawy winorośli w Europie – trudne warunki, niska wydajność winnic, ręczne zbiory podwyższają koszty

produkcji. To region, ze swymi rozpadlinami tarasami i stromiznami jest niebezpieczny dla pracujących w winnicach ludzi jak i dla samych upraw. Ściany doliny sięgają miejscami 1500 m. n.p.m. Jest to teren trudny, wymagający od winiarzy uporu, cierpliwości a czasem podjęcia ryzyka inwestycji w miejscu, które łatwo może ulec zniszczeniu. Konieczne są więc dodatkowe zabiegi – budowa zabezpieczeń i ochronnych murków, które nie pozwalają na osuwanie się i wymywanie ziemi. Każde nowe miejsce, każdy taras wymaga więc ogromnego nakładu pracy i niebywałych kosztów. Patrząc na wydarte dolinie winiarskie tarasy można uzmysłowić sobie ile wysiłku włożyli tutejsi ludzie w umiejętne zagospodarowanie terenu.

 
Dolina warta grzechu

Wina powstające w Douro są niebywale skoncentrowane i intensywne. W tej solidnej konstrukcji zbliżone są do porto. Najlepsze z nich osiągają znakomite ceny i uznanie krytyków na całym świecie

Powstaje tu pewna ilość win białych – są one winami dość świeżymi, o gęstym, soczystym i egzotycznym owocu (częste nuty grapefruita, przejrzałej cytryny, pigwy). Czasem są fermentowane i dojrzewają w beczce – są wtedy bardziej ekstraktywne, rozwijają nuty owoców tropikalnych z akcentami świeżego masła i migdałów. Generalnie wina białe są bardzo finezyjne, do picia raczej kiedy młode, w swej klasie zdecydowanie oddają pola winom czerwonym.

A wina czerwone mają gęstą, purpurową barwę, są żywe i giętkie w ustach (pojawiają się tonacje czereśni, pestki z wiśni, czekolady, tytoniu, leśnych owoców i oczywiście mocnej, pikantnej, nieco pieprzowej nuty. Wiele z nich ma dobry potencjał starzenia

Sam region konsekwentnie ewoluuje – po wstąpieniu do Unii rozwinęła się i poprawiła sieć dróg i infrastruktura. Pod względem turystyki winnej Douro zwiększa z roku na rok popularność. Nic dziwnego – podróżując po dolinie poza winami, co rusz znajdujemy zapierające dech widoki. Jesienią- wspaniałą paletę barw winnic. Atmosfera jest nieco senna, tajemnicza, co podkreślają  częste tutaj mgły.

Można korzystać z linii kolejowej ciągnącej się wzdłuż brzegów Douro i w sezonie z atrakcyjnego transportu wodnego. Łowienie ryb, spacery, znakomita kawa, przekąski to tylko niektóre z atrakcji jakie znajda tu miłośnicy wina.

Najintensywniejszy, najbardziej „gorący” jest oczywiście czas zbiorów – to przełom września i października. Jest to gratka, żeby zrobić wspaniałe zdjęcia i podpatrzeć jak odbywają się winne żniwa i jak tętni winiarskie życie regionu. Niestety, nie jest to jednak najlepszy czas by składać wizyty producentom, mają wtedy poważniejsze sprawy na głowie.

Warto również oczywiście odwiedzić samo miasto Porto jako zwieńczenie wycieczki. Związane jest ono z doliną bardzo mocno. Zresztą, odwiedziny w Porto bez odwiedzin w Douro i wizyta w Douro bez wyprawy do Porto zawsze będą wyprawą niepełną.

Samo Porto, a szczególnie południowa jego część – Vila Nova de Gaia, zachęci z pewnością  do wizyty w którymś z licznych tu domów winiarskich, gdzie w specjalnych, dużych pomieszczeniach dojrzewa sobie znakomite porto.

O wrażeniach degustacyjnych jakie dają te właśnie wina opowiemy sobie przy kolejnej okazji.

Mariusz Kapczyński 

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT