Oblicze winiarskiego Egeru cały czas się zmienia. Widać wyraźną, konsekwentną poprawę jakości i starania o dopracowanie przepisów związanych z produkcją „byczej krwi”. W Egerze znajdziemy dziś naprawdę wina szlachetne i wielkie oraz nietuzinkowych winiarzy. Na stronach Vinisfery zaprezentujemy galerię winiarzy i ich dokonań. W pierwszej części pojawia się Lajos Gal, Tamas Sike i Ferenc Tóth.
Oblicze winiarskiego Egeru cały czas się zmienia. Widać wyraźną, konsekwentną poprawę jakości i starania o dopracowanie przepisów związanych z produkcją „byczej krwi”. W Egerze znajdziemy dziś naprawdę wina szlachetne i wielkie oraz nietuzinkowych winiarzy. Na stronach Vinisfery zaprezentujemy galerię winiarzy i ich dokonań. W pierwszej części pojawia się Lajos Gal, Tamas Sike i Ferenc Tóth.
LAJOS GÁL
Adres: 3300 Eger, Szent Miklós u. 6.
Tel: +36 (36) 518-194, +36 (20) 915-0570
Fax: +36 (36) 518-195
e-mail: info@gallajoseger.hu
www.gallajoseger.hu
Wizyty: możliwe przy wcześniejszym umowieniu
Otwarte: O zwykłych porach, jednak wizyty muszą być zapowiedziane
Liczba miejsc:
Przy Rózsásdűlő street 37 (piwnica).: 16 osób (od kwietnia do końca sezonu)
Przy Szent Miklós street 6.: 16 osób
Język: angielski, francuski, rosyjski, włoski
Powierzchnia winnic: 8 hektarów (plus 1,5 hektara winnic zakontraktowanych)
Produkcja: 35 tysięcy butelek
Uprawiane odmiany: kadarka , kekfrankos, olaszrizling, pinot noir, kékmedoc, bianca, menoir i inne
Importer w Polsce: niektóre wina sprowadzane są przez krakowską firmę Domus Vini
Lajos Gal to ważna postać w egerskim gwiazdozbiorze. Choć w rodzinie nie było tradycji winiarskich Lajos zdecydował się studiować enologię w Budapeszcie (zrobił tam po studiach doktorat – z bikavera!. Pisał prace naukowe, angażował się w wiele projektów związanych z Egerem. Był wieloletnim szefem egerskiego Instytutu Winorośli i Wina (zrezygnował w 2008 roku). Podczas prac w instytucie wiele czasu poświęcił badaniu genetyki botrytis cinerea. Dziś jest wykładowcą w Wyższej Szkole Rolniczej w Eszterházy i sekretarzem gminy winiarskiej w Egerze.
Ten niestrudzony popularyzator lokalnych win, animator i spiritus movens wielu zmian w działaniach mających zmienić wizerunek i jakość egerskiego wina znajduje jeszcze czas, by gospodarzyć na 8 hektarach (pierwsze oficjalne wina powstały w 1999 roku). Wysiłki Lajosa o poprawienie kondycji bikavera są powszechnie znane. Jest on przy tym miłośnikiem tradycji i zwolennikiem podtrzymania klasycznego stylu tamtejszych win. Dąży do zaostrzenia przepisów, jest animatorem wprowadzenia w bikaverach kategorii superieur oraz wyszczególniania istotnych terroir na etykietach butelek. To klasyczny przykład oddanego sprawie winiarza, ale i akademika, który wie o co i jak walczyć, by odbudować nadszarpnięty wizerunek „byczej krwi”. Dobrze naszego bohatera określił Wojtek Bosak w w jednym z artykułów nazywając go „Dr Gál i Mr Bikaver”…
Lajos Gál planuje rozbudować i unowocześnić winiarnię (teraz całe jej zaplecze znajduje się pod domem). W nowopowstałym budynku znajdzie się miejsce na salę degustacyjną i galerię sztuki. Jest dla kogo rozwijać całe przedsięwzięcie, bo syn Péter jest dyplomowanym enologiem
Styl posiadłości określić można jako typowo egerski, nieco surowy, ziemisty. Na szczególną uwagę zasługują wina Tag Dűlő Olaszrizling i Peter Bora, ale znajdziemy też udane interpretacje pinot noir i bikavera.
Wina:
(***+) Olaszrizling 2008
W aromacie nieco bezowy, z ładnymi nutami ziół i akcentami wanilii, biszkoptów, kwiatów (wino spędziło około 10 miesięcy w beczce). Całość w sumie przyjemna i świeża. Wydaje się, że wino w swej otwartości i stylistycznej elastyczności powinno udanie zgrywać z wieloma rodzajami przekąsek. To proste i smaczne wino.
(****-) Szó-Lá-Ti 2007
100% Olaszrizling dojrzewający w nowej beczce (w ogóle mu ona nie zaszkodziła). Mamy tu bowiem do czynienia z, na swój sposób, winem zwiewnym, które ma jednak koncentrację i intensywność. Sporo tu owocu, a struktura całości jest przekonująca. Można powiedzieć, że ta odmiana może w Egerze nie daje win o najwybitniejszych rejestrach, ale często jej siłą jest naturalność i szczery charakter. Jak lubią mawiać tamtejsi winiarze „olaszrizling ma duszę jak Węgier – jest otwarty, szczery, nie oszukuje i nie mizdrzy się”. Jest coś na rzeczy…
(****) Szó-Lá-Ti 2008 13%
Wino z innego rocznika równiez przynosi przyjemną esencję olaszrieslinga. Wyczuwa się słomę, masło, glinę, cytrynę, gruszki w syropie. Wino jest gęste, intensywne, z ładną, „miodową” fakturą (12-godzinna maceracja). Są akcenty ziołowe w tle. Wydaje się bardziej pełne, poważniejsze, cieplejsze i tlustsze niż rocznik 2007. Finisz maślano-ziolowy, chciałbym trochę lepszego podbicia kwasowością. Długi finisz.
(****-) Kantor Tag 2008 13%
Świetnie ułozone wino, świetnie ukazujące możliwości olaszrieslinga, który akurat w przypadku tego wina pochodzi z cennej parceli (z nietypowym dla tychokolic wapiennym podłożem). Delikatne, maslane i wspaniale mineralne, z pieknie ułożona strukturą. Lekkie lecz intensywne akcenty białych kwiatów, ziół, kwiatów polnych (rumianek). Harmonijne i eleganckie. W ustach równe i zgrabne, pełne, konsekwentnie rozwijające się. Mineralne i niemal ikoniczne wydanie tej odmiany.
(****) Mezes 2009 14%
„Miodowe”. To rzadka i zapomniana odmiana. Szczerze mówiąc, nie mam żadnych informacji, by ktoś poza Lajosem Galem ją uprawiał. Otrzymujemy tu wino stosunkowo proste, gładkie, z resztkowym cukrem (12g/l). Kwiatowo-miodowo-lipowe klimaty podane są tu w sposób przystepny, nieskomplikowany. Jest tu akcent mineralny, jakieś tchnienie tufowej skały. Poza tym sporo tonów owocowych (morele, brzoskiwnie, gruszki). To przyjemne, proste, troche oldskulowe wino. Śladowa produkcja (około 880 butelek). Na swój sposób unikat, stąd punkt więcej.
(****+) Tóbérc 2007
Kolejny Olaszrizling w pełnej okazałości. Wino fajnie warzywne, pietruszkowe. Jest gęste (nawet w aromacie przywodzi olej słonecznikowy) i ekstraktywne. Bardzo naturalne i dobrze zdefiniowane. Sporo tu owocu i wyraźnej mineralności. Wyraziste i ciekawe. Dobrze zbalansowane i na swój sposób bezpretensjonalne – ziołowe tło i naturalne nuty owoców mogą się bardzo spodobać. Szlachetne i czyste.
(*****-) Tag Dűlő Olaszrizling 2007
Świetne wino. Bogactwo aromatów i wyjątkowa mineralność, która czyni je świeżym, atrakcyjnym, znakomicie wpływa na balans całości. Ekstraktywne, naturalne i wypieszczone.
Eleganckie nuty owoców, ziołowe tło. Szlachetne i czyste. Wielka frajda podczas degustacji. Prawdziwa sztuka.
(***) Egri Siller 2008
Tradycyjne wino różowe Egeru. Właściwie należałoby powiedzieć „wino pomiędzy różem a czerwienią”, claret. W tym wypadku jest to kompozycja kekfrankos/cabernet sauvignon/menoir i kadarki. Wino owocowe, pełne, dość miękkie. Jeśli ktoś spodziewa się tutaj klasycznego „różanego” wigoru i nerwowości będzie zaskoczony. Wino to ułożone jest bardziej na spokojnych „czerwonych” tonacjach. Smaczne, stojące nieskomplikowanym owocem wino.
(****) Kadarka 2008
Z parceli Pajados. Wyraźnie znać tu czerwony pieprz, owoce leśne, pikanterię i mineralność. Jest mech, runo leśne. Gładko i stylowo. Kadarka, która pokazuje intrygującą naturę i pewną elegancję. To niezwykła odmiana, kapryśna, trudna w uprawie, za która w Polsce ciągnie się niestety opinia sikaczowatego, podłego wina. A jest ona przecież – jeśli jest w dobrych rękach – w stanie dać wina ciekawie złożone, zaskakujące kompozycją, niepospolite.
Tutaj właśnie taką kadarkę mamy – ciekawą, różaną, zarumienioną niczym spłoszona rubasznym żartem pensjonarka. Jest tutaj lekkość, ale i charakter. Zioła, korzenie, pikanteria i fiołkowe tło. W tej niejednoznaczności, gubieniu śladu między nosem a ustami przypomina czasem pinot noir.
(****- ) Menoire 2008
Ta wczesna, pochodząca z Bordeaux, odmiana (przywieziona do Węgier przed filokserą) daje zazwyczaj gładkie, miękkie, kwiatowe i przyjazne wina. Tak jest i w tym przypadku. Pełne owocu (delikatne akcenty maliny, wiśni), przypomina momentami w aromacie przełamanego pączka z różanym nadzieniem. Wino ciekawe, przyjemnie i dziwnie łączące wytrawność i swoistą „deserowość” w jednym.
(****) Egri bikaver 2008 13%
50% Kekfrankos-Sikhegy/cabernet s. 28%/Merlot 10%/enoir/kadarka. Odnotowuję skwapliwie procentowy udział z każdej z użytych odmian nie dla aptekarskiej manii, raczej by uchwycić w dobrych kompozycjach bikavera trop-receptę na udaną budowę. A w tym wypadku jest ona bardzo dobra, choć wino jest jeszcze wyraźnie zbyt młode, zamknięte. Wino już pikantne, obiecujące wiele na przyszłość, powinno ładnie rozwinąć ziemista „egerską” nutę.
(****) Andras Bora 2006 13.5%
Jest tu tytoń, ziemia, mech, pieprz, popiół. Wino pełne ziemi, lasu. Rozwinięte, o dobrej solidnej konstrukcji, którą tworzy owocowa podstawa i całkiem niezły szkielet kwasowości.Trochę palące, mniej finezyjne niż inne dobre wina Lajosa Gala. Jednak brak większych zastrzeżeń, to ciagle porządna robota.
(*****-) Peter Bora 2004
Piękna i stylowa jazda bez trzymanki. Aromaty i smaki wprost z egerskiej ziemi: pieczone mięso, piwnica stajnia, stara skóra, pieprz, spieczona skórka chleba a poza tym soczyste maliny i jeżyny. Ten kolaż rozmaitych aromatów tworzy jednolitą, sensowną i ładna całość. Wino daje prawdziwą frajdę, ale dajcie mu jeszcze parę ładnych lat a wspaniale się rozwinie, ma świetny potencjał. Poukładane, głębokie. Jest naprawdę nad czym się pochylić.
(****+) Peter Bora 2002
Wino skoncentrowane i intensywne. Jest aromat ziemi, pieczonego mięsa, owoców leśnych i ziół. Niezła kwasowość i porządna ekstraktywność zapewnia mu niebywały potencjał i szanse na ciągłe, atrakcyjne rozwinięcie się w przyszłości. Wino na swój sposób wymagające, ma jakąś pociągającą finezję, subtelność i styl – jest też nieco rustykalne i działające na stylistycznych „pograniczach”. Jest więc nieco oldskulowe a przez to ciekawe. Zachęcające, by wziąć kolejny łyk.
(***+) Egri Bikaver 2007
Pikantne, wyważone, ale zachowujące odpowiednią wyrazistość bikavera. Ma intensywność, pikantność i soczystość połączoną z dobrą wytrawnością. Wino dobrze ujarzmione – czyste i wyważone. Może trochę „ucieka” w aromacie, ale usta ma wyrysowane wyraźnie i stylowo. Trochę zbyt krótkie, ale jakoś udaje mu się zachować przyzwoitość struktury. To nie jest doskonałe wydanie bikavera, ale frajda i styl na przyzwoitym poziomie – zapewnione.
(****+) Egri Bikaver Superior 2006
Od razu wyczuwa się pieprz i owoce leśne. Poza tym czarny bez, maliny, mięta, lekkie akcenty anyżowe. Jest i jakieś echo ziemi, popiołu. To długie i urodziwe wino, rozegrane na bardzo zwięzłych, optymalnych i umiarkowanych rejestrach. Warto pozwolić mu się rozwinąć, dać mu czas, otwiera się bowiem stopniowo i statecznie. Warte uwagi.
(*****-) Pinot Noir 2002
Kolor wskazujący na wyraźną ewolucję wina. Aromaty ciekawe, nieoczywiste zapowiadające niebagatelne i szykowne wino. Nuty korzenne, piernikowe, marmoladowe, orzechowe, czekoladowo-tytoniowe i akcentami „koniaku”. Wino długie, cieliste i wyważone. Bogate, o wielu aromatyczno-smakowych kontekstach. Rozwinięte, ale urzeka giętkością i wigorem, Ma jeszcze co najmniej 10 lat przed sobą. Wino dopięte na ostatni guzik.
opr. Mariusz Kapczyński
TAMÁS SIKE
3300 Eger, Csalogány ut 49
Tel/Fax: (36) 431-338
Kom: (30) 742 90 24
e-mai: siketamas@chello.hu
www.sikeboraszat.hu
Wizyty: tak
Piwnice otwarte: 11.00- 21.00 (położone w Szépasszonyvölgy czyli Dolinie Pięknej Pani, piwnica nr 43)
Liczba miejsc: 140 osób
Język: angielski, niemiecki
Powierzchnia winnic: 27 hektarów (z czego 16 ha w jednej parceli – Nagyhatár)
Produkcja: 130-150 tysięcy butelek
Uprawiane odmiany: harslevelu, olasrizling, chardonnay, leanyka sauvignon blanc, tramini, szürkebarát, kekfrankos, pinot noir, alibernet, merlot, merlot, cabernet franc, cabernet sauvignon, syrah, alibernet, kadarka, pinot noir. Eksperymentalnie viognier i furmint(!).
Produkcja win: 50/50 win białych i czerwonych. Wydajność 6-8 ton z ha dla białych dla czerwonych: 4-5
Importer: Niektóre wina są w ofercie firmy Visfera (nie mylić z Vinisfera:) oraz 101win.
Tamas to przyjacielski, bezpretensjonalny gość, który dobrze opanował materię wina. Co najważniejsze – wie jak enologicznej wiedzy nie nadużywać. Sike zna bowiem umiar i wie, kiedy się w winiarskich działaniach powstrzymać. Właśnie dlatego rysuje swoje wina oszczędnie, ale stylowo, z wyczuciem interpretując miejsca, z których pochodzą grona.
Z winem Támas pracuje już 26 lat. Był głównym technologiem w kombinacie winiarskim Egervin (to znamienne że wielu dobrych tutejszych winiarzy otarło się o potężne zakłady winiarskie, doświadczenie zbierały tam takie tuzy jak Jozsef Simon, Lőrincz György czy nieżyjący już Tibor Gál i wielu innych).
W 2004 roku Sike został wybrany najlepszym winiarzem w Egerze, mniej więcej na ten czas przypada też debiut jego prywatnego przedsięwzięcia. Udało mu się dobrze usytuować w branży, zyskać status poważanego producenta, który oferuje dobre wina za dobrą cenę (jest rzeczywiście niedrogo). Do dziś radzi sobie dobrze. Właśnie rozbudowuje piwnicę i zaplecze technologiczne.
Producent ten to bez wątpienia nowocześniejsze oblicze egerskiego winiarstwa. Widać, że Tamas ma wyjątkową rękę do win białych. Udają mu się – są czyste, wyraziste, świeże i nienachalne. Pełne są korzenno- ziołowych nut, czuć w nich też oddech wulkanicznej gleby, są dobrym dowodem na to, że Eger ma również bardzo dobre „białe” odcienie. Czekamy na pierwsze wydania furminta od Tamasa, zobaczymy co z uprawy tej odmiany w Egerze wyniknie. Czerwone wina od Sike ewidentnie poukładane są na ziołach i graficie, w dobrze określonym, egerskim stylu, tu na uwagę zasługuje z pewnością Egri Bikaver Sellection. Powstaje tu sporo rodzajów etykiet więc przygotujcie się na długą degustację.
(***-) Sauvignon blanc 2005
2 lata było w beczce – Tamas postanowił zaeksperymentować. Chyba nie do końca udanie. Nos drażni zbyt waniliowy, beczkowy aromat. W ustach lepiej, czysto, przejrzyście i dość świeżo. Masło i zioła. Orzechy. Sporo klimatów owoców brzoskwiniowych. W sumie ciekawostka, ale nic więcej.
(****+) Olaszriesling 2008
Wino dojrzewało w nowej beczce. Wychodzi z niego zleżała słoma, zioła, masło, śmietana i fajne ziemiste tło (grona dojrzewały na zboczu Tóbérc). Jest masło, suche liście, drewno, coś miodowego. Suche liście, gliniano-mineralne rejestry (jakby delikatnego utlenienia). Jest w czym zatopić nos i usta. Na miejscu kupicie ja za niewiele ponad 20 zł…
(****) Kekfrankos 2006, 14%
Z winnic na górze Eged. Znać tu zioło (estragon, geranium, dziurawiec, pieprz, nalewka na ziołach), owoce leśne. Jest wyraziste, pieprzne, lekko pikantne. Równe poukładane. W ustach grafitowe, węglowe, mokra ziemia, popiół i gorzka, piołunowa nuta. Świetnie zintegrowany alkohol. Brak „słodyczy” owocu – wszystko jest tu surowe, męskie i zdecydowane. Ziołowo-kawowy i spalony klimat w finale. Długie. Ten kekfrankos ma to, co kochają w węgierskich pusztańskich pasterzach białogłowy – dzikość i nieokrzesanie.
(***+) Merlot 2006
Nie ma tu nic z klasycznego merlota. Wino zrobione z lekko przejrzałych winogron, skoncentrowane (zbiory odbyły się z początkiem listopada). Ma coś spalonego w aromatach i smaku, jest też popiół, gorzka czekolada, wiśnie, pestki i zioła. Nietypowy merlot z bardzo dalekim echem „amarone”.
(****) Olasriesling 2006
Spędziło 11 miesięcy w beczce – jest wanilia, jajka, biszkoptowe klimaty. Są tu także nuty nafty, starego miodu, piwnicy. Użycie beczki odciska się na winie w sposób widoczny, ale zrobione to zostało z pełną kulturą. Jest tu fajna owocowość i stylowy, dość elegancki finisz. W całości widać umiar i zwięzłość. Całość długa ziołowa i charakterna. Niestety, nie ma go już w sprzedaży, zostały ostatnie, pojedyncze egzemplarze.
(***+) Szurkebarat 2007
Maja tylko 0.5 ha tej odmiany (w sumie jest jej 20 ha w całym Egerze). Znowu wyczuwa się zioła, słomę, gruszkę z syropu. Wino delikatniejsze, bardziej kwiatowe, ale są i morele, a także lekko ziemiste, goryczkowe tło. Poza tym da się znaleźć trochę siana, trawy, suszonych ziół (estragonowo-bazyliowe). Proste i przyjemne.
(****-) Szurkebarat 2008
Bardziej ekstraktywne, mięsiste. Ma zioło i jeszcze wyraźną beczkę. Jeszcze nie jest gotowe, trochę nierówne, ale to próba beczkowa. Są przyjemne akcenty goryczki, skórek z owoców, gruszki. Już widać, że beczkowe klimaty zaczynają się integrować z całością.
(***+) Pinot noir 2009 Rose
Delikatne. Jest czerwona porzeczka, śmietana, malina, jeżyna. Utrzymane w dobrym stylu –jest przyjemnie i miękko, ale i charakternie. Lekko pikantne, chce się pić, bo jest soczyste, treściwe i smaczne. W finale truskawki i poziomki, lekko śmietankowe. Kwasowe, świeże i z nerwem. Dobre wydanie rose.
(***) Egri Pinot Noir 2006
Pikantne, owoce leśne, jeżyny. Korzenny i wyrazisty pinot, z lekko czekoladowym tłem. Klimaty leśne, fiołki, smoła, macerowane w winie zioła. Niezły ekstrakt. Jest przez swą ziołowość lekko „wermutowe”, przy tym intensywne i ekstraktywne. Wyraźny pikantno-leśny finał plus pestki, wiśnia, orzech, ziemia, smoła. Trochę brak mu wdzięku. Smaczne i stosunkowo proste.
(****) Egri bikaver 2005
Skrojone przyzwoicie. Sporo owocu – śliwka wędzona, wiśnia, pestki, sucha ziemia, zioła, trochę pylista, piwniczna faktura. W ustach smaczne, z wyraźnymi akcentami jeżyn i jagód. Czyste, dobrze skonstruowane. Widać tu pomysł na klasycznego, niezbyt ciężkiego, lekko ziemistego bikavera. Jest styl, umiar i jakaś subtelność.
(****+) Egri bikaver selection 2006
Znowu zioła, leśne poszycie, zwierzęca sierść, znoszona skóra. Użyto 6 szczepów (m.in. merlot, kekfrankos, pinot noir), dojrzewało przez 2 lata w beczce (nowej). Ma to, co trzeba – masę owoców, nuty skórzaste, lakier ze starych mebli. Jest pikanteria i lekka barbarzyńskość – grafit, węgiel, żwir, mech. Prawdziwy zwierzak. Warto się z nim zmierzyć.
(*****-) Egri bikaver 2006
Już na starcie jest dobrze, ujawniają się ładne aromaty ziemi, kawy, spieczonego mięsa. Znowu sporo interesujących nut ziołowych i esencjonalnego owocu leśnego. Wszystko na miejscu. W ustach maliny, konfitura, ale też odrobina chropowatości – papryka, żwir, smoła, grafit, estragon. Przy całym złożeniu jest tu zachowany umiar, styl i pikanteria. Rocznik 2006 prezentuje się tu w bardzo ładnym stylu.
(****-) Albernet 2009
Próba beczkowa. Więcej ciepła owocu niż w 2008 (patrz niżej). Mięso, soczysta wiśnia. Wino ciągle jeszcze surowe, ale jest tu zapowiedź dobrego wina. W ustach kawa, spalone drewno, gorzka czekolada. Już jest w stanie dać przyjemność w degustacji.
(***) Alibernet 2008
Próba beczkowa. Surowe suche, mięsiste, sporo tanin i pewna suchość owocu – tarnina, jagody, czarny bez, owoce jałowca, pestki, skórki z wiśni, zioła. Jeszcze nie jest gotowe. Mniej kwasowe, bardziej pyliste. Ekstraktywne, pełne, leśne. Wysuszające. W fiale ciemne kwiaty oraz ciemne owoce, asfalt, grafit i spalone drewno. Męskie wino. Dobrze nada się do poważniejszych mięs, grzybowych sosów, etc..
Pinot noir 2008 (late harvest)
Winogrona zbierane w grudniu, wysuszone. Kolor łososiowy, przyjemny. Aromaty przedziwnie wymieszane – warzywa, spocony koń, zioła, benzyna wymieszana z winem. Pieprzne i ziołowe. Długie, o dziwnym finale. To próba stworzenia czegoś nowego, eksperyment, który jest jednak mało przekonujący. Sami jednak przyznają, że robią je od tak, dla żartu. piszemy o nim jako o ciekawostce, bez przyznawania oceny.
opr. Mariusz Kapczyński
FERENC TÓTH
3300 Eger,
Kistályai str 40.
Tel: + 36 36 314-972,
Fax + 36 36 314-972
e-mail: katatoth@t-online.hu
www.egriborvar.hu
Wizyty: tak
Otwarte: poniedziałek-sobota: 07.00 – 18.00 (większe grupy po wcześniejszym umówieniu)
Liczba miejsc: 10-40 osób
Języki: angielski, niemiecki
Powierzchnia winnic: 20 ha
Uprawiane odmiany: kadarka, cabernet franc, cabernet sauvignon, merlot, kekfrankos, leanyka
Importer: brak
To typowo rodzinne przedsięwzięcie, z nestorem rodu – Ferencem na czele. Działają na spokojnie, bez fajerwerków promocji i marketingu. Ferenc Tóth jest postacią zaną i zasłużoną (od wielu lat należy do egerskiego Cechu Winiarskiego). W działaniach na rynku wspiera go dziś ukochana córka – Katlin.
W Dolinie Pięknej Pani otworzyli piwnicę do serwowania tylko swoich win, mogą przyjąć grupy do 50 osób.
Wina posiadłości cechuje rustykalność i prostota, przeznaczone są one do codziennej konsumpcji. Tóth ma ponad 2 hektary kadarki, z której jest bardzo dumny. Winom z niej powstałych przznano wiele wyróznień. Choć poziom win jest nierówny, w ostatnich latach widać zwyżkę formy. Nie mają importera w Polsce.
Zapytany o filozofię egri bikavera Ferenc Tóth odpowiada:
„To, co powiem może być niepopularne. Uważam bowiem, że z czysto węgierskich szczepów bikavera nie da się wyprodukować. Kadarka, oporto, kekfrankos nie dadzą pożądanej potęgi, wina tak wyprodukowane są poślednie. Może w wyjątkowych latach udaje się uzyskać interesujące wyniki. Szczepy jak merlot, cabernet sauvignon, cabernet franc wcześniej dojrzewają, szybciej koncentrują cukier. Z nimi można ewentualnie kupażować odmiany miejscowe, wtedy uzyskać można należyty efekt. Dlatego tylko wtedy, gdy rok jest bardzo dobry zmieniamy proporcje i dodajemy mniej odmian międzynarodowych. Każda winnica ma swoja filozofię bikavera, winiarze wykorzystują to, co mają najlepszego w sposób najlepszy jaki potrafią – tak latami rodzi się styl charakter bikavera w każdej winnicy. Mniej więcej od 10 lat winnice zaczęły sadzić szczepy miedzynarodowe ze świadomością, że w przyszłości wyprodukują solidną, potężną „byczą krew”. Słabe wydania tych win łatwo wytropić – są one tam, gdzie skupuje się winogrona, gdzie w winnicy jest słaba jakość gron. Wiadomo, że z takiej materii nie da się wyprodukować czegoś charakternego”.
Wina:
(***-) Kekfrankos 2006
Przykurzona piwnica i jeżyny. Niestety owoc zbyt kwaśny, niedojrzały. Trochę nuty, czekoladowej, leśnej i piwnicznej. Nieczyste i niezbalansowane.
(***) Egri Kek 2007
kupaż kekfrankos i merlot. Przyzwoicie egerski, trochę ziemisty, popiołowy, leśny. Wyschnięta wiśnia, pestka. Owoc twardy i ciągle młody. Dość czyste, wysuszające. Ma jakiś styl i w tej cenie jest niezłym, owocowym, lecz trochę zbyt „ściśniętym” i suchym winem. Cena na miejscu: 1500F
(***) Egri Bikaver 2006, 13%
Kupaż kadarki, merlota, cabernet sauvignon i kekfrankos. Chłodny, ziemisty, czysty, nieco drewniany, jest akcent tarniny i czarnego bzu. Trochę mało treściwy, brak dobrego, jakościowego wypełninia owocem. W sumie otrzymujemy łagodny choć, trochę chropawy bikaver. Suchość pestki i zmacerowanych skórek w finale. Cena: 1900 F
(***-) Kadarka Schiller rose 2007
Ładny, łososiowy kolor. Słaby aromat, nikla paleta romatów (trochę owoców, kompotu i kwiatów). Smak prosty, owocowy. Soczyste, lekko odświeżające. Nic wielkiego. Nieagresywne, kwasowo-jabłkowe nuty w finiszu. Cena 1700 F
(***) Kadarka 2007 13.5%
Kolor kompotu wiśniowego, trochę zgaszony. Aromat nieco zbyt słaby. W aromatach dominuje wiśnia, pestka, jezyna. Kadarka na swój sposób nieoczywista, nawet dość ciekawa – trochę czekoladowa, sucha, niestety z pustymi miejscami, jakby przemacerowana. W sumie mocna struktura i dość solidny kręgoslup, brak jednak równowagi. Całość konsekwentnie utrzymana w nieco dziwnych leśnych klimatach i pestkowo-czekoladowych akcentach. Cena: 3000 F
(****) Cabernet Franc 2007
Chłodne, leśne, czyste czekoladowe, apteczno-korzenne. Fajna koncentracja i słodycz owocu. Gorzka czekolada, kakao i posępne nuty smoły spalenizny. Skoncentrowane, z solidnymi taninami. Owocowość jest chłodna, zimna, grafitowa (żwir i ziemia). Niezły, charakterny cabernet franc. Warto spróbować. Cena: 4000 F
(****-) Varvedo 2007, 13.5%
Kupaż cabernet sauvignon i cabernet franc.
Ciemna, nasycona barwa. Stylistycznie nie tak dalekie od ocenionego wyżej cabernet franc. Skoncentrowane, intensywne, ale nie finezyjne. W aromatach jest wędzonka, spalone drewno, wiśnia, dojrzała czereśnia, trochę ziół i ziemia. Wyraźne taniny, drewno, wino suche, jakby zbyt długo macerowane. Jest trochę zbyt młode, potrzebuje ze dwóch lat – beczka jest tu zbyt oczywista. Całość ma strukturę i potencjał, ale póki co – wino jest jeszcze zbyt surowe.
(***-) Edes Lanyom 2007 14.5%
Nazwa oznacza „słodką córkę. I z takim damosko-słodkim winem mamy do czynienia (35g cukru, 7g kwasowość, ekstrakt – 35g). Wykonane zostało z odmiany leanyka, z późnych zbiorów. Jest tu miód lipowy, herbata z cukrem i cytryną. Poza tym jest trochę zgaszone, z jakimiś goryczkowymi bokami i niezbyt czystym „skórkowym” finałem. Proste i miękkie, nieco pustawe i płaskie (słaba kwasowość), brak podbicia owocem i dobrej struktury, ale wielbiciele lekkiej, nieskomplikowanej słodyczy może coś tu dla siebie znajdą. Cena: 900 F
opr. Mariusz Kapczyński
Zobacz pozostałe profile producentów i inne teksty poświęcone Egerowi:
Część II (Gróf Buttler, Orsolya Pince, St Andrea)
Część III (Kovacs Nimród, Ostoros Novaj, József Simon)
Część IV (Koporos, Demeter, Hagymasi Pinceszet)
Część V (Egri Csillagok, Korona Borhaz i Vitavin Ltd.)
Część VI (Tibor Gal, Versanyi Pinceszet, bracia Juhasz)
Tekst o filozofii wina Egri bikaver,
Tekst o przepisach dot. produkcji Egri bikaver
Materiał poświęcony historii regionu i najlepszemu egerskiemu siedlisku – górze Eged.
Wielka reaktywacja bikavera – przeczytaj tutaj.
Skala ocen (M.K.):
(******) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(*****) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(****) – dobre, interesujące
(***) – całkiem niezłe, przyzwoite
(**) – słabe
(*) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
(- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „półpunktów”