Vinisfera

GMT – nowe gruzińskie wina

Dobrego gruzińskiego wina nigdy za wiele. Zawsze łakomym okiem wypatruję nowości, nasłuchuję wieści o planach importerów, czekam na nowe roczniki najlepszych etykiet. Tym razem udało mi się choć częściowo ten apetyt zaspokoić. Trafiłem bowiem na nowe gruzińskie butelki w krakowskim GMT – Georgian Wine&Art Gallery.
Dobrego gruzińskiego wina nigdy za wiele. Zawsze łakomym okiem wypatruję nowości, nasłuchuję wieści o planach importerów, czekam na nowe roczniki najlepszych etykiet. Tym razem udało mi się choć częściowo ten apetyt zaspokoić. Trafiłem bowiem na nowe gruzińskie butelki w krakowskim GMT – Georgian Wine&Art Gallery. To oryginalne i kameralne miejsce – po trosze galeria, po trosze winebar oraz restauracja. Niestrudzenie prowadzi je Keti Prangulaishvili – Gruzinka od lat mieszkająca w Polsce. Kto lubi podążać ciekawymi kulinarno-winiarskimi ścieżkami, koniecznie powinien tutaj zaglądnąć.

Keti Prangulaishvili i jej wierna towarzyszka – Tsida  /fot. Ilo Jincharadze/
O pomyśle na miejsce i niektórych winach z oferty pisałem już tutaj. Keti nie ustaje w poszukiwaniach i poszerza portfolio o dobre wina. Oto niektóre z nich.
Kontakt:
GMT – georgian wine&art gallery
Bytomska 23
30-075 Kraków
tel: 575 230 023

Podane ceny, to ceny z karty wina, obowiązujące na miejscu i na wynos

(5) Kisi 2019, Shiukashvili Wine Cellar, Kachetia, Gruzja, 13,5%
Importer: GMT – Georgian Wine & Art gallery (O’lile sp. z o.o.)
Cóż, lubię tę odmianę. Po rkatsiteli wydaje mi się drugą najfajniejszą w „bursztynowych” gruzińskich wydaniach. Kisi w tej wersji ma ładny, delikatnie herbaciany kolor. Są tu nuty nalewki na bursztynie, miodowe, korzenne, rodzynkowe i wyraźny akcent kandyzowanych skórek owoców egzotycznych. Wino jest wytrawne, maceracja wydobyła wspaniałą dojrzałość i swoistą „słodycz” owocu. W aromatach i smakach wyczuć można suszone morele, soczyste gruszki, dużo rejestrów typowych dla win z qvevri: skórek z owoców, pestek, miodu, wyraźnie zaznaczonych (lecz nieagresywnych) tanin. Dobra struktura wina oparta jest na taninach właśnie, dobrej kwasowości i esencjonalnej owocowej materii. W posmaku dużo umami. Powiadam Wam, to typ wina, które niebywale korzystnie wpływa na lędźwia i ogólną (zdrowotną) potencję. Myślę, że gdyby w Gruzji była gdzieś samotna wieża, w której ukryta głębokim bajkowym snem spałaby księżniczka, którą ja – ponętny rycerz w aluminiowej zbroi i na białym koniu – miałbym obudzić namiętnym pocałunkiem (kiss = kisi! kumacie?), to wziałbym ze sobą butelkę onego wina. Przecież kiedy ona się już obudzi, to trzeba jakoś miło zaaranżować spotkanie. Zgodzicie się?
Cena: 100 / 80 zł
 

(5-) Krakhuna 2018, Churi Chinebuli, Sviri, Imeretia, Gruzja, 13%
Importer: GMT – Georgian Wine & Art gallery (O’lile sp. z o.o.)
Wino zrobione tradycyjną metodą, w qvevri. Tu od razu należy się wyjaśnienie – nazwa ‘churi’, która pojawia się w nazwie, to po prostu zachodni, imeretyjski odpowiednik „qvevri”. Wino ma kolor lekkiej herbaty, delikatnie nasycony, odrobinę mętny (wino ma delikatny osad, pamiętajcie – jest to rzecz w winach tego typu naturalna i niegroźna). W aromatach wypada przyjemnie lekko, nienachalnie. Wyczuć można pigwowca, dojrzałą gruszkę, suszone morele, skórkę z pomarańczy, rodzynki, prażone ziarna słonecznika, zapałki, łupiny orzecha laskowego. W ustach przyjemne, jak na wino z amfory jest stosunkowo lekkie (to często odróżnia wina imeretyjskie od kachetyjskich) i transparentne. W ustach przy swej lekkości zachowuje solidną soczystość i charakter. W finiszu sporo owoców suszonych i kandyzowanych, są radosne akcenty ziół, skórek i pestek owocowych i fajnie wpasowanych w całość tanin. Ma świeżość i wartkość. Słowem – krakhuna matata!   
Cena: 90 / 72 zł
 

(4+) Rkatsiteli-mtsvane 2017, Archil`s Wine, Tsinandali, Kachetia, Gruzja, 13,5%
Importer: GMT – Georgian Wine & Art gallery (O’lile sp. z o.o.)
Archil Utiashvili działa w Kachetii, w apelacji Tsinandali. Wino powstało z owoców pochodzących z 50-letnich winnic. Ma kolor średnio mocnej herbaty, czysty i klarowny. Aromaty karmelu, wanilii, białego pieprzu, kandyzowanego ananasa, miodu i dojrzałej gruszki. W ustach przyjemne o wyrazistym owocu (suszone jabłka, morele, przejrzała brzoskwinia) solidnie podbitym korzennymi akcentami (cynamon, curry, odrobina anyżu), poza tym suszona skórka z cytryny i grejpfruta, konfitura z pigwowca, pestki z jabłka. W finiszu ujawnia się trochę nut suszonych ziół, tytoniu i lekko przypieczonego toasta. Fajne i zgrabnie zrobione wino, nie przeciążone. Powstało ledwie 2 tys. butelek.
Cena:
 

(4+) Ojaleshi / krakhuna rose 2019, Churi Chinebuli, Sviri, Imeretia, Gruzja, 13%
Importer: GMT – Georgian Wine & Art gallery (O’lile sp. z o.o.)
Ciekawa i niespotykana kombincja białej odmiany krakhuna z imeretyjskiej apelacji Sviri i czerwonej – ojaleshi, pochodzącej z górskiego regionu Lechkhumi. Wino ma kolor lekko malinowy, klarowny. W aromatach bezwzględny prym wiodą intensywne nuty malin, truskawek, rabarbaru, żurawiny. W ustach pełna wytrawność i ładny, świeży, owocowy sznyt, bardzo bliski temu, co dało wyczuć się w aromatach. Wino jest świeże, z dobrą kwasowością i przyjemnymi taninami. Zarówno solo jak i w łączeniu z jedzeniem (np. wędzony łosoś, sałatka z kurczakiem, tartinki z gęsim pasztetem) wypada ciekawie. Jedząc, zdjąłbym zbroję, którą miałem na sobie w winie nr 1, aby poczuć się bardziej zrelaksowanym.
Cena: 70 / 56 zł
 

(5-) Otskhanuri sapere 2018, Churi Chinebuli, Sviri, Imeretia, Gruzja, 12,5%
Importer: GMT – Georgian Wine & Art gallery (O’lile sp. z o.o.)
Otskhanuri sapere to jedna z najstarszych gruzińskich odmian. Oddała tu wszystko, co dla niej charakterystyczne: nasycenie kolorem, bogatą paletę aromatów i smaków, soczystość. Mamy tu więc do czynienia z charakternym, treściwym i intensywnym winem o imponującej materii i intensywności. Wyczujemy jagody, smołę, żwir, jałowiec, tarninę, owoc czarnego bzu. Są też nuty ziemiste i dymne. Wino jest intensywnie soczyste, ale i z lekka chropawe, z wyraźnym akcentem skórek i tanin. Wręcz woła o jedzenie, np. wieprzowe szaszłyki czy zapiekanego na ruszcie  bakłażana. Nie znam się na medycynie, ale mógłbym przysiąc, że to otskhanuri oczyszcza mnie ze złych nastrojow i nadmiaru złego cholesterolu. Bierzcie więc i sami sprawdźcie tę tezę.
Cena:
 


(5) Shavkapito 2019, Kapistoni, Mtscheta, Kartli, Gruzja, 12%

Importer: GMT – Georgian Wine & Art gallery (O’lile sp. z o.o.)
Kapistoni to winiarnia, gdzie wina robione są tylko w qvevri. Poznałem właściciela – Niko Chochishvili`ego, bywałem w tym marani, opisywałem tutaj. Otrzymujemy tu ultraowocowe, soczyste i pieknie ułożone wino. Wspaniała owocowa materia uwodzi podniebienie i usta, nie znajdziecie tu żadnej dzikości i nieokrzesania, które czasem przytrafiają się winom robionym w amforach. Wyczuwalne jagody, jeżyny, czarna porzeczka, lekkie akcenty dymu, ziół i przypraw (czarny i czerwony pieprz, ziele angielskie liść laurowy). To wyważone i nienachalne shavkapito o wspaniałej budowie – jest niezbyt ciężkie, a wyraziste, zgrabnie i świeżo prezentujące się na podniebieniu. Wszystko jest tu na miejscu. Pić i kasy nie żałować. Hulaj dusza, nawet jeśli piekło istnieje!
Cena:
Mariusz Kap©zyński

Punktacja:
(6) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(5) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(4) – dobre, interesujące wino
(3) – przyzwoite
(2) – słabe
(1) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
(- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „półpunktów”

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT