Jezioro Garda ma swój niepowtarzalny urok i nie dziwi, że pojawiają się tu co roku tysiące turystów. Inny pozytywny fakt – będąc tu nie sposób uciec od wina. Jezioro stwarza bowiem nadzwyczajny mikroklimat i możliwości uprawy winorośli, od wieków skrupulatnie się z tego korzysta.
Jezioro Garda ma swój niepowtarzalny urok i nie dziwi, że pojawiają się tu co roku tysiące turystów. Inny pozytywny fakt – będąc tu nie sposób uciec od wina. Jezioro stwarza bowiem nadzwyczajny mikroklimat i możliwości uprawy winorośli, od wieków skrupulatnie się z tego korzysta. Oto kilka winiarni, które odwiedziłem będąc nad Gardą przy okazji L`Anteprima Chiaretto, Lugana, Bardolino.
Villa Calicantus
Bardolino. Bardzo interesujący projekt winiarski. Daniele Domenico Delaini żyje i robi wina po swojemu. Mieszka w XIX wiecznej willi. Winiarnia znajduje się blisko jeziora w miejscowości Calmasino, jest jedną z najwyżej położonych winnic w apelacji. Villa Calicantus to niewielki projekt – zaledwie 1,2 ha (powstaje 4-7 tysięcy butelek rocznie), Daniele może więc skrupulatnie zadbać o każdy detal. Przez kilka lat mieszkał we Francji – poznawał tamtejszych winiarzy i wina, które w pewnym memencie odmieniły jego życie na tyle, że porzucił pracę w bankowości.
Daniele Domenico Delaini – naturalista (fot. M. Kapczyński)
Daniele pracuje w winnicy sam i odpowiada za wszystkie detale produkcji i sprzedaży. Jak mówi, chce by to co robi było dobre dla późniejszych pokoleń – wina powstają tu w pełni naturalnie, bez żadnych korekt technologicznych. W 2012 winiarnia została certyfikowana jako organiczna, w 2014 jako biodynamiczna. W regionie Bardolino to jedyny winiarski projekt biodynamiczny. Warto wspomnieć, że w willi można przenocować, jest kilka udostępnionych pokojów w opcji B&B.
Wina z Villi Calicantus są dobre, lekkie, wyważone i proste (w bardzo dobrym sensie tego słowa). Prezentują się bez przesadnej „przebojowości”, ale trzymają się tradycyjnego, naturalnego stylu. Daniele zamiast analiz w laboratoriach, woli obserwację winnic oraz zwyczajne sprawdzanie smaku wina. Nie zależy mu na koncentracji, alkoholu, a bardziej na balansie między kwasowością i strukturą wina. Cena win mieści się między 7 a 14 euro. Winiarnia nie ma importera w Polsce.
(5-) Bardolino Chiaretto Clasico DOC 2015. Wino ma kolor ciemniejszy niż typowe, nowoczesne chiaretto, jest bardziej malinowy. Aromaty i smaki owocowe – jabłkowe (malinówka), skórka pomarańczy, czerwony grejpfrut. Świeże, ma dobrą kwasowość i lekko pikantne tło. Czyste, wyważone, jeszcze trochę surowe wino, ale już ładnie gra na podniebieniu.
Bardzo dobre wina z Villa Calicantus (fot. M. Kapczyński)
(5-) Bardolino Superiore DOCG 2012. Kolor ciemnomalinowy. Rok dojrzewania w starych beczkach. Wino dymne, lekko „pieczyste”, są pestki, wiśnie. W ustach lekkie, paprykowe, korzenne. Jest w nim i pieprzność i przyjemna prostota. Jest zaskakująco długie, zachowuje wyrazistość i charakter przy całej swej lekkości.
(5) Rosso Veneto IGT Reserva 2011. Wino powstałe z odmian corvina rodinella, molinara. Ma kolor kompotu wiśniowego, w aromacie delikatne, wymuskane, malinowe. Jest troszkę owoców leśnych, papryki, mokrego tytoniu. Delikatne, ale wyraziste, ułożone i zbalansowane.
Le Morette
Przenosimy się do samego serca apelacji Lugana (choć omawiana winiarnia produkuje też w Bardolino) do miejscowości Peschiera del Garda. Rodzina Zenato od 60. lat zajmuije się winem. Bracia Fabio i Paolo sprawnie gospodarzą dziś na 35 hektarach, a nawet trochę owoców dokupują – produkcja sięga 350 tysięcy butelek. Nazwa winiarni Le Morette wzięła się od chronionego gatunku kaczki czubatej, żyjącej przy brzegach Gardy. Ten wybór nazwy miał jednoznacznie wskazywać filozofię winiarni – być blisko natury, chronić ją. Stąd też kiedy w 2014 roku postawionio nową winiarnię całą infrastrukturę „ustawiono” tak, by maksymalnie korzystać z energii odnawialnej.
Fabio Zenato z winiarni La Morette (fot. M. Kapczyński)
W winnicach prym wiedzie odmiana turbiana. Zenato prowadzą też dużą szkółkę z sadzonkami (w tym z rzadkimi lokalnymi odmianami) zaopatrują w nie większość producentów w regionie. Wina są ciekawe, utrzymane w lekkim i czystym stylu. Wszystko wydaje się tu trzymane w ryzach jakości, wina są porządnie zrobione. Choć brak może w nich odrobiny szaleństwa, stylistycznego ryzyka, to pije się je z przyjemnością. W Polsce importerem tych win są firmy Magia del Vino oraz Sobiesław Zasada Import Win.
(5-) Lugana Mandolara 2015. Woskowo-gruszkowe, świeże i czyste, o już zbalansowanej, gęstej strukturze. Świetny przykład gastronomicznego wina (zdj. poniżej). 8€.
(5-) Lugana Benedictus 2015. Fermentowane na dzikich drożdżach, Dojrzałe i gęste. Jest wosk, rumianek, korzenie, akcent skórki pomarańczowej. Ma gęste, tropikalne klimaty – jest skórka z grejpfruta, cytryna, papierówka. Kwasowe, bardzo obiecujące, choć to dopiero początki tego wina.10 €.
(5-) Lugana Benedictus 2014. Rok w butelce dał wino bardziej ułożone, stateczne, gęste. Znowu delikatne tropikalne owoce, „miodowe” i kwiatowe akcenty. W ustach konkretne, ma elegancję, kwasowość i lekką pieprzność. Smaczne, długie, bogate i wyszukane. Woskowo-pestkowa końcówka. Jest też słone i mineralne!
Wina z Lugany świetnie sprawdzają się w gastronomii (fot. M. Kapczyński)
(4+) Lugana Riserva 2012. Zgodnie z wymogami apelacji wino dopiero w tym roku wychodzi na rynek. Są brzoskwinie, pestki, dojrzalego jabłka. Wino jest bardziej stateczne, maślane, lekko warzywne. Olej rzepakowy, słoma. Finisz mineralno-słony. Wino w manierze staecznej, poważnej, cięższej, ale smaczne, ciekawe.
Selva Capuzza
Początki wizyty wydały mi się bardzo obiecujące. Sympatyczny właściciel, Luca Capuzza – prezydent Consortium Lugana, ale też zagorzały muzyk, gitarzysta – robił wiarygodnie wrażenie i z opowiadał ciekawą historię winiarni (wina produkuje się tutaj od 1908 roku). Jednak późniejsza degustacja nie do końca to dobre wrażenie podtrzymała. O tym jednak za chwilę.
Luca Capuzza (fot. M. Kapczyński)
Winiarnia Selva Capuzza leży około 6 km od południowego brzegu jeziora Garda, w miejscu gdzie graniczą ze sobą trzy apelacje Garda Classico, Lugana i San Martino della Battaglia. W Capuzza uprawia się 50 ha winnic, w których prym wiodą odmiany lokalne – turbiana i groppello.
Podczas wizyty skupiliśmy się na winach z Lugany. Przyznam, że nie odnalazłem się w proponowanej stylistyce tych win. Wydaly mi się mało rasowe, zbyt proste, czasem niezbalansowane i banalne. Pewną pociechą była degustacja pionowa wina Lugana Riserva Menasasso, starsze wina pokazały trochę więcej charakteru. W opisach poniżej wybrałem kilka najciekawszych. Wspomnę jeszcze, że w Selva Capuzza prowadzą restaurację i agroturystykę.
(3) Lugana San Vigilio 2015. Bardzo surowe, młode wino, głównie są tu jabłkowe klimaty. Jest proste, kwasowe, ale dość banalne. 8 €.
(3) Lugana Selva 2015. Jabłko, agrest, niedojrzała brzoskwinia, mirabelki, wino zabutelkowano dwa dni wcześniej (czuć zasiarkowanie). Zwięzłe, w finiszu siano, piasek.
(3+) Lugana Riserva Menasasso 2011. Brzoskwinia i jabłko, rumianek. Nieco zamknięte, kwasowość wyczuwa się gdzieś „z boku”. Proste, nieskomplikowane.
(4-) Lugana Riserva Menasasso 2004. Owocowość jest tu szczuplejsza, bledsza, tło lekko pikantne. Wino, które kiedyś prezentować się musiało całkiem zacnie, dziś jest już troszkę zwiędnięte.
Wina z Selva Capuzza (fot. M. Kapczyński)
(4+) Lugana Riserva Menasasso 2001. Zaskakujące, świeże uderzenie w smaku. Wino trzyma się naprawdę dobrze. Propolisowo-mineralne i kremowe nuty w tle. Smaczne, ale brak mu już głębi, złożenia, kompleksowości.
(4+) Lugana Metodo Classico Hirundo Nature 2008. Ciekawe, bardziej intensywne. Są herbatniki, pestki z cytryny, rumianek, pestki słonecznika. Niezła struktura – bardziej szczupła niż tłustawa. Dobry balans.
Ca Maiol
Winiarnia pod tą nazwą działa od 1967 roku. Historia Ca Maiol zaczęła się od 12 hektarów, ale firma rozrastała się. Dziś jest to 150 ha upraw i ponad milion butelek produkcji (większość w Luganie, ale produkują też w Bardolino). Około 10% winnic jest certyfikowana jako bio i organiczne (kolejne hektary czekają na certyfikację). Znajdują się na południu Gardy, w centrum apelacji Lugana, około kilometra od Sirmione – półwyspu ostro wrzynającego się w taflę jeziora.
Oprócz klasycznych win, powstają tu niezłe wina musujące (metoda klasyczna jak i zbiornikowa), grappa i smaczna oliwa.
Ca Maiol (fot. M. Kapczyński)
Czuwający nad całym projektem Fabio Contato wprowadza korekty, stara się nadążać za trendami. Z niezłym skutkiem – ponad połowa win wyprodukowanych w Ca Maiol jest eksportowana. Wina z Ca Maiol zrobione są dobrze, ale nieco „zbyt dokładnie” opracowane, „technologiczne”. W ostanim czasie zmieniono styl na nieco lżejszy, bardziej nowoczesny – zredukowano użycie beczek, fermentacja przeprowadzana jest na selekcjonowanych drożdżach w niskiej temperaturze.
(4-) Brut Lugana DOP Metodo Classico. Zrobione z trebbiano de lugana, ma przyjemny, świeży kolor, niezłą pienistość, rejestry jabłek i gruszek. W ustach intensywne owocowe, lekko szafranowe. Proste, żywe i świeże z dobrym nerwem. 8,50 €.
(4+) „Fabio Contato” Brut Metodo classico. 60 miesięcy na osadzie. Rumiankowe waniliowe, gęste, o kremowej strukturze. Mocna pienistość, kwasowość, orzechy laskowe, nuty siana. Przyjemne, dość zlożone, ale wielkiej finezji nie ma. Podobać się może świeżość i żwawy styl. Pije się przyjemnie. 19 €.
Wino bio z Ca Maiol (fot. M. Kapczyński)
(4+) Molin Vibgneti Storici Lugana DOP 2015. Wydaje się bardziej gładkie, czystsze, łagodne, choć z lekko pikantnym tłem. Bardziej głębokie, z korzenną, mleczną, jakby karmelową nutą. Smakowite wino, może się podobać. 10 €.
(4) Molin Vibgneti Storici Lugana DOP 2007. Kolor mocno słomkowy, aromaty i smaki wanilii, kogla mogla, słomy, śmietany, masła. Dojrzałe, ale dobrze trzymające świeżość.
(4+) Sol Dore Passito Benaco Bresciano IGO. Trebbiano i chardonnay. Złoty kolor. Aromat miodu, herbatników, karmelu. Lekko propolisowe i pikantne, w końcówce pieczarki, lekko podwędzane tło. Jest to w sumie złożone, ładnie poskładane i żywe wino.
Cascina Maddalena
Ze wszech miar rodzinne przedsięwzięcie. Już trzecia generacja robi tu wino. W rodzinie Zordan zajmuje się tym syn nestora rodu wraz dwiema siostrami (produkcję „przejęli” 8 lat temu od ojca). Projekt jest prosty – to 4 hektary upraw rosnących wokół domu i – co może Was zaskoczyć – w samych granicach miasta (do popularnego półwyspu Sirmione jest stąd rzut beretem). Na gliniastych glebach uprawiają w zasadzie tylko odmianę turbiana (plus niewielkie ilości marzemino i caberet sauvignon). Wina (również musujące) mają tu ciekawe, z dobrym szkieletem, rasowe, bezpretensjonalne, z żywą kwasowością. Działa się tu kameralnie, po domowemu. Rodzina jest bardzo sympatyczna a miejsce przyjemne – warto tu zaglądnąć (prowadzą agriturismo). Na miejscu można spróbować prawdziwie domowej kuchni przygotowanej przez seniorkę rodu.
Rodzina Zordan czyli Cascina Maddalena (fot. M. Kapczyński)
(4) Lugana brut 2013. Metoda klasyczna. Bułczane, czyste, lekko ziołowe, ziołowe, delikatna pienistość i delikatna „słodycz” owocu (brzoskwinia, morele), siano. Wino miękkie, delikatnie kremowe, zbalansowane. Troszkę w oldskulowym stylu, ale daje radę. Jest rozwiniete i dojrzałe. Przyjemnie ułożone. 13,50 €.
(4) Lugana DOC 2014. Prezentuje się gładko, jest owocowe, ułożone, delikatnie daje o sobie znać dojrzałość. Można by się spodziewać więcej kwasowości, ale świeżość zostaje zachowana. Czyste, bez „sztucznych” nowoczesnych bananowo-cytrusowych nut. Wino naturalnie proste, wyważone. 9,50 €.
(4+) Laguna „Clay” 2012. Robione tylko w najlepszych rocznikach, fermentowane spontanicznie. Zbudowane gładko i ciekawie. Jest jabłko, mirabelki, biały pieprz, glina, piasek. Wypada smacznie, lekko staromodnie, ale jest to prostota fajna, bezpretensjonalna. 15 €.
(4) Lugana DOC 2008. Wino lekko wędzone – dym, kandyzowana skórka z cytryny, słoma, pomarańcze. Dojrzałe, miękkie i gastronomiczne wino. Ma trochę pieprznej nuty, świetnie pasuje do risotto z dynią. Jest dość gęste tłustawe, ma troszkę naftalinowej nuty.
(4+) Lugana DOC 2006. Mineralne – piasek, propolis, korzenie. Gładkie, rozwinięte, miękkie, są suszone liście i suszone polne kwiaty, siano. Ma trochę mineralnej dzikości. Ciekawe wino.
W sali degustacyjnej
Podczas zorgaizowanej nad Gardą „Anteprima” miałem okazję nie tylko odwiedzać winiarnie, ale również degustować w ciemno całą długą serię przygotowanych win, serwowanych przez sommelierów (nazwy win poznałem po degustacji). Poniżej wybrane te, które najbardziej przypadły mi do gustu.
Przygotowania w sali degustacyjnej (fot. M. Kapczyński)
Lugana:
(5-) Lugana 2015 – Ca Lojera
(5-) Lugana Cascina Albarone – Passetto
(5-) Lugana 2015 – Monte del Fra
(5-) Lugana Riserva del Lupo 2014 – Ca Lojera
(5-) Lugana Libiam 2015 – La Rifra
(4+) Lugana 2015 – Pilandro
(4+) Lugana 2015 – Olivini
(4+) Lugana Mandolara 2015 – Le Morette
(4+) Aucilla Lugana, Ca del Frati
Chiaretto:
(5-) Bardolino Chiaretto Classico 2015 – Casaretti
(5-) Bardolino Chiaretto Classico 2015 – Il Pignetto
(5-) Bardolino Chiaretto Classico 2015 – Monte del Fra
(5-) Bardolino Chiaretto Classico 2015 – Albino Piona
(5-) Bardolino Chiaretto Classico 2015 – Vigneti Villabella
(5-) Bardolino Chiaretto Classico 2015 – Raval
(5-) Lugana I Frati 2014 – Ca dei Frati
Bardolino:
(5-) Bardolino Classico 2015 – Poggi
(5-) Bardolino Classico 2015 – Cesaretti
(5-) Bardolino 2014 – Monte del Fra
(5-) Bardolino 2014 – Albino Piona
(5-) Bardolino Baldovino 2014 – Tenuta La Presa
Mariusz Kapczyński
Tekst ukazał się wcześniej w „Rynkach Alkoholowych”
Punktacja:
(6) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(5) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(4) – dobre, interesujące
(3) – przyzwoite
(2) – słabe
(1) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
(- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „półpunktów”ZapiszZapiszZapiszZapiszZapisz