Poświęcamy dziś trochę miejsca słynnemu greckiemu trunkowi – metaxie. Oto noty degustacyjne czterech rodzajów Metaxy dostępnych na polskim rynku.
Metaxa jest trunkiem o wysokiej jakości, zachowującym charakter i styl oraz otwartym na barowe eksperymenty. Ma wielu zwolenników picia w czystej postaci (lub z lodem, na zdjęciu – „Metaxa sunset”), na jej bazie istnieje jednak wiele drinków i koktajli. Są tacy, którzy lubią metaxę z odrobiną coli i lodu, ale pita może być także z sokiem pomarańczowym, grapefruitowym lub tonikiem. Jeśli ingrediencje dodawane są w dobrej proporcji Metaxa wnosi do drinków charakterystyczną, miękką, miodowo-ziołową nutę i ładny aromat. Oczywiście Metaxa wyższej kategorii zasługuje na to, by ją pić solo, nie „rozpuszczać” niczym jej szlachetnej budowy i czerpać po prostu przyjemność wyrafinowanego smaku.
Metaxa dzięki odpowiedniemu procesowi produkcji i dojrzewania rozwija bardzo ciekawą, bogatą nutę aromatyczną. Wrażenia organoleptyczne i złożoność naszych wrażeń zależą od jej wieku. Każda z kategorii Metaxy może pochwalić się własnym, indywidualnym akcentem aromatycznym i specyficznym smakiem.
Noty degustacyjne:
Metaxa 3-gwiazdkowa,
cena ok. 55 złTrunek przyjemny, nieagresywny z wyraźnie zaznaczoną słodyczą i dobrze sprofilowaną paletą owocowości. Są tu akcenty suszonych fig, rodzynek, przejrzałego jabłka i mocnej herbaty. Finał lekko korzenny, czekoladowy. Proste, nieskomplikowane w interpretacji. Przyjemnie rozgrzewające.
Metaxa 5-gwiazdkowa,
cena ok. 68 zł38% alkoholu. Bursztynowy kolor, zapach miękki, gładki, w którym ładnie ukryty jest alkohol. Struktura nie przeciążona. Aromaty wyraźnie rodzynkowe, herbaciane, delikatne tony nalewki na bursztynie i czekolady. Usta dość miękkie i mało agresywne, trochę mleczne, ładnie wybrzmiewa soczysty akcent gryczano-miodowy. Da się też wyczuć echa orzechów laskowych, cynamonu i delikatny akcent dębu. Całość bardziej słodkawo-owocowa niż bardziej dojrzałe wersje. Końcówka delikatnie korzenna, egzotyczna (toffi, wrzos, wodorosty). Jest bogato, dostatnio, delikatnie i słodko. Słowem – make peace no war.
Metaxa 7-gwiazdkowa
cena: ok. 120 złO dwa lata dłuższe dojrzewanie nadały tu większego utlenienia, kolor jest głębszy, ciemniejszy, bardziej rasowy. Da się tu znaleźć aromaty podpalonej skórki chleba, racuchów i orzechów włoskich. Nuty aromatyczne są jakby delikatniejsze, bardziej wytrawne. Wyraziście zaznacza się nuta gryczanego i spadziowego miodu, jest także akcent lakieru, starego drewna i skorupek orzecha. W ustach metaxa ta niesie klimat korzenny, gorzkiej czekolady (jest mniej mleczna niż „5”), choć są to nuty bardziej wyprofilowane, wygładzone. Pojawia się ton orzechówki i likieru kawowego. Te ładne tony szybko zjednują podniebienie a dodatkowo trunek wybrzmiewa pikantnymi tonami cynamonu, gałki muszkatołowej i suszonych skórek owoców egzotycznych. Ma charakter – pikanterię i lekką pieprzność.
Metaxa Grande Fine, cena: ok. 210 zł
Prestiżowa edycja, do dostania w specjalistycznych sklepach. To zobowiązuje. Kolor ładny, głęboki, dobrze nasycony. Dobra i elegancka ekspresja owocu. Wyczuwa się przypalone drewno, karmel, toffi, więcej egzotycznych, podsuszonych owocowych skórek, jest wyrazisty akcent mocno wysuszonych rodzynek a także karmelizowanej, słodko-miodowej i muszkatowej nuty. Jest to trunek pełen łagodności i obfitości: jest tu i stara beczka i mocna, słodka herbata a także mokry tytoń. Finał jest lekko apteczny, z przyjemnie zaakcentowanymi ziołami i nutą karmelu. W tle miękkie nuty wypieczonego ciasta biszkoptowego i bakalii. Stylowo.