Vinisfera

We władzy rieslinga

Riesling, by w pełni rozwinąć potencjał swych możliwości potrzebuje nieco chłodniejszego klimatu, zrównoważonego mikroklimatu, wyważonych amplitud między temperaturami dziennymi i nocnymi. Dzięki ulokowaniu w zaciszu rzecznych dolin, Mozela jest jedną z najbardziej przyjaznych rieslingowi stref klimatycznych w Niemczech. Oto Mozela w pigułce.


Podobno plemiona Trewerów opierały się mocno, jednak rzymskie legiony Juliusza Cezara stopniowo je zmiażdżyły. Kiedy rzymskie kohorty w 16 roku p.n.e. zakładały w okolicach Trewiru pierwsze bazy, musiały zwrócić uwagę na specyficzne ukształtowanie dolin i koryt rzek oraz korzystną dla winnic lokalizację zboczy. W momencie, gdy Rzymianie na dobre rozpoczęli zagospodarowywanie terenów (miejsce nazwali Augusta Treverorum), nie musiało minąć wiele czasu, by zaczęli strome stoki obsadzać winoroślą. Wino było ważne – Trewir był znaczącym punktem na mapie prowincji Cesarstwa Rzymskiego w tej części Europy. Istnieje wiele znalezisk archeologicznych potwierdzających tę winiarską historię. Po Rzymianach do dziś pozostały wspaniałe, znajdujące się na liście UNESCO, obiekty: amfiteatr, termy cesarskie, piękna brama miejska Porta Nigra, most oraz amfiteatr. Nic dziwnego, że z taką historią Mozela uchodzi za najstarszy obszar uprawy winorośli w Niemczech.

Dogodne położenie
Cały obszar Mosel-Saar-Ruwer (od 2007 roku nazywany oficjalnie krócej – Mozela) podzielić można klasycznie na część dolną, górną i środkową. Centrum stanowi Środkowa Mozela, w okolicach miasta Bernkastel-Kues. To tutaj znajduje się wiele znanych stoków i winnic. Górna część rzeki, Obermosel zaskarbiona jest przez rzekę Saarę – tu także znajdziemy wspaniałych producentów (np. Egon Müller czy Van Volxem). W tej trójcy dolina rzeki Ruwer dysponuje najskromniejszym areałem upraw.
Mozela zaraz po Palatynacie jest największym  producentem rieslinga w Niemczech. Mimo drugiej pozycji, to jednak właśnie ten region imię tej odmiany rozsławił najbardziej. Riesling, by w pełni rozwinąć potencjał swych możliwości potrzebuje nieco chłodniejszego klimatu, zrównoważonego mikroklimatu, wyważonych amplitud między temperaturami dziennymi i nocnymi. Dzięki ulokowaniu w zaciszu rzecznych dolin, Mozela jest jedną z najbardziej przyjaznych rieslingowi stref klimatycznych w Niemczech.

Zmiana koloru
Nad Mozelą raczej rzadko spotkamy bardzo duże gospodarstwa winiarskie, dominują jedno-, kilkuhektarowe. W regionie znajdziemy 3 tysiące producentów! W tych małych miejscach kryje się naprawdę ogromny potencjał jakościowy – wiele właśnie takich małych miejsc zajmuje czołowe miejsca w przewodnikach i rekomendacjach prasowych.
W mozelskich uprawach dominuje riesling, ale spotkamy tu müller thurgau (rivaner), weißer burgundera (pinot blanc), starą, uprawianą tu przed wiekami odmianę elbling a także kerner. Na fali ocieplenia klimatu i zainteresowania czerwonym winem pod koniec XX wieku przybywać zaczęło tu odmian czerwonych – spätburgundera (pinot noir) i dornfeldera.  „Czerwonych” nasadzeń ciągle przybywa. Ta tendencja „zmiany koloru” widoczna jest również w konsumpcji – w tradycyjnych „białych” Niemczech coraz więcej pije się win czerwonych.  

Piękne nachylenie
Mozelskie winnice zajmują dziś niewiele ponad 9 tysięcy hektarów. W ostatnich latach odnotowano nieznaczny spadek areału (w 2003 było ich 9500 ha) – nie wszyscy są w stanie sprostać trudnym warunkom uprawy i rynku a młode pokolenie niespecjalnie kwapi się do podejmowania trudnej pracy w winnicach. Znaczące stromizny – niemal połowa winnic jest na stokach o nachyleniu 30 stopni – powodują, że uprawa jest niezwykle trudna. To przecież nad Mozelą znajdują się najbardziej nachylone stoki w Europie (palmę pierwszeństwa w stromiznach dzierży winnica Bremmer Calmont). „Stroma” uprawa to duże koszty, które muszą wpływać na późniejsza cenę, którą mozelscy „górale” nie są w stanie konkurować z łatwiejszą i tańszą produkcją.
Jednak to, co rodzi się na zboczach dolin rzek Mosel-Saar-Ruwer, to prawdziwa ekstraklasa. Rieslingi stąd są bardzo aromatyczne, o budowie nie do podrobienia, fantastycznej mineralności i kwasowości. Produkowane są zarówno w wytrawnym stylu, ale też bardziej ekstraktywne, pełne w klasie spätlese, o całej gamie wspaniałych, soczystych win słodkich nie wspominając.

Siła natury
Mozelskie gleby łupkowe sprzyjają uprawie rieslinga. Oglądając odkryty profil gleb na zboczach ma się wrażenie, że riesling wyrasta wprost na skale. Te gleby są jednym z najistotniejszych czynników wpływających na mineralny charakter win. Są i inne czynniki
wpływające na ich niepowtarzalność – często fermentuje się je na naturalnych drożdżach, unikając swoistej „drożdżowej manipulacji”. Jeśli używa się beczek to dużych, tradycyjnych (fuder, ok. tysiąca litrów pojemności) – używanych przez wiele lat. Ich zadaniem jest nie tyle (jak to bywa w przypadku klasycznych barriques) dostarczenie garbników i specyficznych aromatów „wypalenia”, ile raczej przyzwolenie na wysoce delikatne utlenienie i tym samym bardzo łagodną ewolucję wina. Poza tym wiele mozelskich win cechuje niższa zawartość alkoholu (7.5-8%) – tłumnie przybywający tu turyści bardzo sobie tę cechę cenią…

Tekst i zdjęcia: Mariusz Kapczyński  

O mistrzach winiarskiej interpretacji rieslinga możesz przeczytac
tutaj.

Tekst ukazał się wcześniniej w `Czasie Wina`


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT