Wina warte Poznania!
20 stycznia 2023 roku w Poznaniu odbył się lokalny konwent zorganizowany przez Wielkopolskie Stowarzyszenie Winiarzy (WSW). Było to pierwsze tego typu spotkanie.
Stowarzyszenie zawiązało się w maju 2022 roku, Było to konsekwencją przybywających winnic – potrzebą zrzeszenia się, nawiązania współpracy i skonsolidowania działań.
W spotkaniu Stowarzyszenia wzięło udział 14 winiarni, powierzchnia tych winnic zajmuje w sumie 33 hektary. W planach Stowarzyszenia jest utworzenie Wielkopolskiego Szlaku Winnego oraz organizacja różnych wydarzeń promujących (wielko)polskie wino. Z początkiem roku w siedzibie WSW przy hotelu Liberté 33 w Poznaniu (ul. Libelta 33) uruchomiono sklepik, w którym można zaopatrzyć się w wielkopolskie wina (podoba mi się hasło promujące: „Wina warte Poznania!”). Rozpoczęto też komunikację w mediach społecznościowych.
O jakości win miałem się dopiero przekonać, spotkaniu towarzyszła bowiem techniczna degustacja, którą miałem przyjemność poprowadzić. Był to szczególny moment, bowiem była to pierwsza tego typu zbiorcza techniczna analiza wielkopolskich win. Było ich niespełna 30.
Nie wiedziałem czego się spodziewać, nie kryłem obaw, bo część winnic to przedsięwzięcia stosunkowo nowe, jeszcze nieokrzepłe. Jednak moje obawy były płonne. Zdecydowanie większa część win okazała się ciekawa, utrzymana w solidnym stylu i jakości. Było sporo popularnego w Polsce solarisa, coraz szerzej wchodzący na winiarskie salony – souvignier gris, ale też ciekawe rieslingi oraz – chyba trochę w Polsce niedoceniany – seyval blanc. Wśród czerwonych widać jeszcze trochę stylistycznego „rozdarcia” między, np. niezłymi próbami z pinot noir a walczącymi o swoje, „łatwiejszymi” winami z marechal foch i leon millot (które to odmiany – generalnie rzecz ujmując – są w odwrocie, raczej się od nich odchodzi niż w nie inwestuje). Ale być może wielkopolscy winiarze muszą jeszcze odrobić kilka lekcji…
W wielkopolskich winnicach dominują wina białe, które stanowią 62% produkcji. Winnice nie są duże – zajmują od kilkudziesięciu arów do kilku hektarów. Część winnic dopiero kształtuje swoją filozofię i wypracowuje styl. Trudno byłoby więc może napisać, że „wina warte Poznania” już wypracowały sobie lokalny charakter (na to naprawdę potrzeba czasu), ale doświadczyliśmy naprawdę wielu dobrych organoleptycznych wrażeń. Za postępy i doskonalenie jakości warto trzymać kciuki – winomaniacy, którzy będą mieli okazję tych win próbować nie powinni być zawiedzeni. Oby tak dalej!
Wielkopolska dobrze wpisuje się w rozwiające się dynamicznie polskie winiarstwo oraz coraz bardziej popularną enoturystykę. Stowarzyszeniu nie brakuje zapału i pomysłów na rozwijanie działalności. Dlatego Polski Instytut Winorośli i Wina złożył Stowarzyszeniu oficjalną propozycję-zaproszenie do zorganizowania w Poznaniu XVI Konwentu Polskich Winiarzy – największej i najważniejszej branżowej imprezy w Polsce. Byłaby to świetna forma zaprezentowania się wielkopolskich winiarzy w polskim środowisku i możliwość szerszego zaprezentowania, wypromowania lokalnych win. Pozostaje też wierzyć, że Stowarzyszenie nawiąże owocną współpracę z lokalnymi władzami – polskie wino, enoturystyka są w tej chwili jedną z najciekawszych najdynamiczniej rozwijającytch się form promocji miast i regionów. Poznań – stolica regionu – powinien na pewno w to zainwestować. Są już miasta, które robią to z powodzeniem.
Mariusz Kapczyński
- redaktor naczelny tego serwisu. Pisze, edukuje, organizuje winiarskie wydarzenia. W 2021 roku wydał nagradzany "Atlas Wina. Polska". Juror międzynarodowych konkursów winiarskich. W roku 2015 wyróżniony przez „Magazyn Wino” nagrodą Grand Prix w kategorii „promocja kultury wina w Polsce”. W roku 2018 został nagrodzony przez Kapitułę Nagrody Świętego Marcina za „za wyjątkowe zasługi w dziedzinie promocji polskiego wina”.