Vinisfera

Kreta, wyspa aromatów

Kreta. Największa grecka wyspa położona daleko na południe od lądowej części kraju. Długa na 260 km i wąska – w „najchudszym” miejscu ma 12 km, najszerszym 60 km. Klimat, ukształtowanie terenu, gleby sprzyjają uprawie winorośli. Nic dziwnego, że wino wytwarza się tu od tysiącleci.

Największa grecka wyspa położona daleko na południe od lądowej części kraju. Długa na 260 km i wąska – w „najchudszym” miejscu ma 12 km, najszerszym 60 km. Klimat, ukształtowanie terenu, gleby sprzyjają uprawie winorośli. Nic dziwnego, że wino wytwarza się tu od tysiącleci.

Potęga historii
Kreta  szczyci się bardzo długą historią wina sięgającą czasów kultury minojskiej (2000–1400 r. p.n.e.). Badania wskazują, że wino bezpośrednio związane jest ze śladami pierwszych osiedli ludzkich na wyspie. Wiedzę te z zawdzięczamy, m. in. pracom wykopaliskowym brytyjskiego archeologa Arthura Evansa (1851-1941) prowadzonym w słynnym Knossos. Na innym stanowisku archeologicznym – Vathipetro obok Archanes badacze odnaleźli „instalację” do produkcji wina oraz specjalną salę z dzbanami, w których było ono przechowywane. Kultura winiarska Krety rozwijała się, osiągając znakomite wyniki w czasach rzymskich. W tych czasach na wyspie działało co najmniej kilkanaście zakładów garncarskich produkujących gliniane amfory i dzbany do przechowywania i transportu wina. Naczynia te znajdowano w różnych miejscach wybrzeża i wysp basenu Morza Śródziemnego, co wskazuje, że Kreta była dla wina ważnym i aktywnym punktem handlowym i tranzytowym.


Knossos. Starożytne amfory (fot. M. Kapczyński)

Później, w XIII w. kiedy Kreta zajęta była przez Wenecjan (którzy rządzili tu aż do podboju osmańskiego w 1669 roku), wino było głównym towarem eksportowym wyspy. Jego produkcja rozwinęła się na tyle, że trzeba było mocno ograniczyć uprawy winnic, zdominowały one gospodarkę wyspy tak mocno, że zaczęło brakować innych produktów spożywczych. Pod koniec średniowiecza i później wyspa pod względem winiarskim radziła sobie znakomicie. Wiemy, że eksportowane z wyspy słodkie vino di Candia (Kretę nazywali Wenecjanie Kandią, od nazwy miasta-portu, które dziś znamy jako Heraklion) cieszyło się wielkim poważaniem w różnych krajach Europy…
Brak mi tutaj miejsca, by omówić wszystkie historyczne aspekty winiarstwa Krety. Należałoby temu poświęcić osobny artykuł. Nie ma jednak wątpliwości – wino było i jest jednym z najważniejszych dóbr na tej ziemi. Dziś jest to jedna z najbardziej popularnych greckich wysp, licznie odwiedzana przez turystów. Zachwyca przyrodą, malowniczością, zabytkami, ale też bogactwem wielu lokalnych, „antycznych” odmian winorośli, jak dafni czy plyto. Są i inne „lokalesy”: vidiano, kotsifali, thrapsathiri, melissaki…
Aby nieco naszkicować współczesny krajobraz winiarski Krety przedstawiam kilka różnych winiarni, które ciekawie wpisują się w koloryt tej wyspy.

Ocalić od zapomnienia

Solidny i stabilny producent, produkujący wina w różnych kategoriach cenowych. Winnice rodziny Lyrarakis, znajdują się na małym płaskowyżu obok wioski Alagni, w apelacji Peza. Winiarnia jako profesjonalne przedsięwzięcie działa od 1966 roku, jednak wcześniej wina długo sprzedawane były luzem do większych winiarni bądź poza wyspę. Uwagę zwracają tu dwie rzadkie kreteńskie odmiany: plytó i dafni. Pochodzenie tych odmian sięga czasów antycznych. Niewiele jednak brakło, by w czasach współczesnych niemal zupełnie zniknęły z upraw.


Uprawa odmiany plyto w winiarni Lyrarakis (fot. M. Kapczyński)

Zasługą, m. in. tej winiarni (głównie Manolisa Lyrarakisa) jest, że powróciły do łask. Dziś  Lyrarakis dysponuje największą na Krecie uprawą odmiany plyto. Dbają też o wspomniane dafne – odmianę trudną, kapryśną, o luźnych gronach. Mój przewodnik po winiarni i winnicach – Bart Lyrarakis, wie jednak jak się nimi zająć. Ich najnowszym hitem jest też odmiana mandilari. W sumie posiadają 14 hektarów, winnic usytuowanych na wysokości ok. 550 m.n.p.m., na glebach żwirowych i wapiennych. W uprawach nie brakuje też odmian międzynarodowych jak sauvignon blanc, syrah, merlot czy cabernet sauvignon. Eksperymentują też z winami – już niedługo chcą zaskoczyć rynek winem musującym (robionym metodą Charmata). Prowadzą też  intensywną działalność enoturystyczną – dysponują odnowionym budynkiem winiarni i korzystają z dobrodziejstwa pięknego położenia. Wina są tu równe. Zrobione nowocześnie, na dobrym poziomie. W Polsce nie mają importera. (4) Plyto 2013. Słoma, herbata, siano, gruszka pestki, biały pieprz. Proste, trochę „chłopskie”. Ma chropawość i klimaty „pestkowe”, przypominające trochę pinot gris. Poukładane, przyjemne w piciu, wino na co dzień. 10,50 € (4-) Dafni 2013 Biała porzeczka, biały pieprz, kwasowe, żywe, trochę pieprznych klimatów, sporo ziół, polnych kwiatów. Woskowe, propolisowe, nuta jakby miodowa, pestkowa, jest dość pieprzne. (8 €). (4+) Assyrtiko 2013. Zioło, wosk, propolis, mineralność – jest kamienne, kwasowe, chude i atrakcyjne. Delikatne, „kamienne”, szczupłe, ale wyraziste. Lekkie zioło, delikatny dotyk owoców cytrusowych. Zdrowe, „napięte” kwasowością. 6,50 €. (5-) Vilana single vineyard 2013, fermentowane w beczce. Jest mineralne, kruche, kamieniste, tłuste. Ma lekką kremowość, mineralność, świetnie użyta beczka. Jest pełne ziół, eleganckie i żywe. Smaczne, skromne, ale z rasowym charakterem. (8 €).


Bart Lyrarakis (fot. M. Kapczyński)

(4+) The Last Supper 2011. Mandilari, kotsifali, syrah i dobra nazwa… Znać tu przede wszystkim pieprz i wiśnie. Wino ma gładkość, przy zachowaniu charakteru zachowuje lekkość, klimaty leśne, pikantne, ziemiste. Podobać się może lekkość struktury. Jest troszkę lukrecji, wędzonego mięsa.. Dobrze wykończone. Przyjemny, ziołowy, niezbyt ciężki finisz. 9 € (5-) Mandilari Plakoura vineyard 2010 Ok. 500 m.n.p.m, piaszczysto-kamieniste gleby. Dzika wiśnia, pestki, eleganckie, ze wspaniałą, odświeżającą kwasowością. Zrównoważone, czyste i pikantne. W finiszu skóra i jałowiec. (4+) Cabernet sauvignon/merlot 2010 – około roku w beczce. Zdominowane przez cabernet sauvignon, owocowe i soczyste. Jest skóra, pieprz, malina, papryka w gładkim, pieprznym i eleganckim anturażu. To wino atrakcyjne soczyste, pieprzne. Bardzo solidna robota. (5) Symbolo Grand cuvee powstaje tylko z najlepszych owoców (90% syrah) i tylko w najlepszych rocznikach, w zaledwie kilkutysięcznych seriach. Wino dojrzewa dwa lata w beczkach. Jest intensywne, gładkie, szlachetne. Pieprzne, z mineralno-ziemistym podbiciem. Jest tu masa jeżyn, czarnej porzeczki i innej, szlachetnej materii owocu. Eleganckie i miękkie wino.

Rodzinne przedsięwzięcie
Rodzina Douloufakis gospodarzy na 10 hektarach winnic, ale mają plany na powiększenie areału, bo zapotrzebowanie na ich wina jest spore. Winiarnia ulokowana jest w przytulnej wiosce – Dafnes, około 20 km na południe od Heraklionu. Dafnes i jego okolice szczycą się długimi tradycjami uprawy winorośli. Nic więc dziwnego, że wina powstałe tu z lokalnej odmiany liatiko doczekały się własnej apelacji.
Rodzina Douloufakis dobrze wpisuje się w te tradycje bowiem produkcja wina przechodzi tu z pokolenia na pokolenie. Dziś winiarski ster dzierży w rękach Nikolas Douloufakis, wnuczek założyciela winiarni. Nikolas studiował enologię w Piemoncie, świetnie orientuje się w meandrach europejskiego winiarstwa. Jego winnice ulokowane są na wzgórzach, na wysokości 350 m.n.p.m. Uprawiają tu zarówno kreteńską klasykę – liatiko, kotsifali, vilanę, vidiano, jak i odmiany międzynarodowe: syrah, cabernet sauvignon czy chardonnay.


Winiarnia Douloufakis (fot. M. Kapczyński)

Winiarnia przyjmuje turystów, dysponuje przyjemną salą degustacyjną. Wina tu produkowane są czyste, dość równo zrobione, nowoczesne, w miarę lekkie, mimo stosowania beczki. Jakościowo i koncepcyjnie mieszczą się w wyższych stanach średnich. (4-) Dafnios 2013, zrobione z vidiano. Ma zielony, świeży i owocowy rejestr, jabłkowy, miękki, z dobrą kwasowością. W ustach wytrawne, gładkie, nowoczesne, owocowe. Jest sporo ziół, pokrzywy, agrestu i tropikalnych owoców. W finiszu lekka grejpfrutowa goryczka (4,9 €). (4) Aspros Lagos 2013. Vidiano. Fermentowane i dojrzewające 5. miesięcy we francuskim dębie. Beczka wypada tu lekko. Jest wanilia, ale w kremowym i delikatnym akcencie. Świeże i przyjemne. Ziołowe. Zrobione smacznie, z nutą mineralności. (9,5 €). (4) Dafnios 2013. Liatiko, najpopularniejsza tu odmiana czerwona. Wyczuć można kasztany, ziemię, zioła, śliwkę. W ustach dymne, niezbyt ciężkie. Przyjemny posmak, jest trochę wiśni z pestką i jeżyn, zioła, pieczone mięso. Pieprzne. Troszkę alkoholowe (4,7 €). (4) Sangiovese /cabernet sauvignon 2010. Wędzona śliwka, dym, kwasowe, rześkie, ma przyjemny i żwawy owoc. Trochę skóry, pieprzu, jałowca, ziemi. Ciekawe wino do dłuższego dojrzewania (11,6 €). (5-) Helios sweet 2005. 10 dni podsuszenia gron. Kolor bursztynowy, aromat rodzynkowo-czekoladowy, masa bakalii, w ustach kwasowe, herbaciane, gładkie, bursztynowe. Jest czekolada, powidła śliwkowe. Przyjemne, z dobrą kwasowością. Kompleksowe i gęste.

W zgodzie z naturą
Jeśli odwiedzicie winiarnię rodziny Douloufakis nie będziecie mieli daleko, żeby zaglądnąć do winiarni Silva Daskalaki. Winiarnia znajduje się w małej wiosce Silva, jakieś 3 km od Dafnes. Rodzina Silva działalność zaczęła stosunkowo niedawno, bo w roku 2007. Mają 9 ha winnic i nastawieni są na działania w pełni organiczne (są w trakcie certyfikacji na posiadłość biodynamiczną). Uprawiają odmiany lokalne – liatiko, kotsifali, thrapsathiri, malvazia i międzynarodowe: syrah, cabernet sauvignon, merlot, chardonnay, sauvignon blanc. Wina są przyjemne, smaczne, zrobione konsekwentnie i równo – świeże, ze specyficznym „naturalnym” charakterem. Nie są zbyt ciężkie czy alkoholowe jak na taki typ klimatu, mają zwiewność i lekki styl.


Wina z ekologicznej winiarni Silva (fot. M. Kapczyński)

Właściciele – wykształceni enolodzy – przykładają się, by wina produkowane ekologicznymi metodami nie traciły nic ze zdrowego charakteru i pozytywnego wigoru. Warto im się przyglądać. (4) Vorinos 2013, Vidiano. Jest siano, łąka, czyste, gładkie i miękkie. Nuty ziołowe, limonkowe, przyjemne, pokrzywowe, delikatne, lekko roślinne. Długie, naturalne, ze zgrabnym finiszem
(6,50 €). (4+) Emphasis 2013. Chardonnay/plyto, 5 miesięcy w beczce, ale drewno jest niemal niewyczuwalne, beczka nadała tylko kremowej struktury. Są suszone kwiaty, wanilia, rumianek. W ustach świeże, czyste, żywe, piaskowe. Niezła kombinacja za10 €. (5-) Enstikto 2013, chardonnay + vidiano. Kwiatowe, żywe i lekkie, przyjemnie mineralne. Naturalny charakter, siano, stara stodoła, polne kwiaty. Fajne. (4+) Mantilari caberet sauvignon 2010 – żywiczno-ziemiste wino, kwasowe, borówkowe, sprężyste, ma dobrą kwasowość. Poza tym smoła, rośliny leśne, ściółka, papryczka chili. Dobre i giętkie wino za 8 €. (4+) Enstinkto 2009, Syrah + kotsifali.  Rok w beczce. Tłusta ziemia, żwir pestki, kwasowość, żwawo, czysto i z nerwem. Ma poważny ton i elegancję. Rośliny wodne, niedojrzała śliwka, rodzynki, żywica. Ciekawe, bardzo charakterne wino z ziołowym finiszem, 14,50 €. Słodkie wino (5-) Emilia 2008 dojrzewa 6 lat we francuskim i amerykańskim dębie, owoce podsuszane 6-8 dni na słońcu. Odmiana liatiko. Bogate, gęste, oleiste. Są figi, rodzynki czekolada, suszone jabłko, powidła. Jest dojrzałe, intensywne. W ustach korzenne, pełne, kwasowe. Udane wino. 24 €.

Tekst i zdjęcia: Mariusz Kapczyński

Tekst był publikowany wcześniej w `Rynkach Alkoholowych`

Zdjęcia z Krety możesz obejrzeć tutaj.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT