Vinisfera

Nowe oblicza Gruzji

5. lipca w Warszawie w Hotelu Le Regina odbyła się degustacja win gruzińskich. Wystawcami byli winarze gruzińscy jak również polskie firmy importujące wina z Gruzji. Można było zauważyć, że Gruzini dumnie pielęgnują swoje tradycje i nieustannie dążą do tego, by odzyskać dawną świetność i światową sławę swojego wina. O winiarskiej sytuacji Gruzji – między Wschodem a Zachodem – pisze Monika Bielka-Vescovi.

5. lipca w Warszawie w Hotelu Le Regina odbyła się degustacja win gruzińskich. Wystawcami byli winarze gruzińscy jak również polskie firmy importujące wina z Gruzji.

Kolebka
Gruzja jest kolebką starożytengo winiarstwa. Hugh Johonson w „Historii Wina” opisuje, iż materiały znalezione na ziemiach gruzińskich dotyczące uprawy winorośli oraz produkcji wina są jednymi z najstarszych na świecie. Etymologia słowa „wino” najprawdopodobniej wywodzi się z gruzińskiego słowa „gvino” i została wprowadzona do innych języków w podobnej lub nieco zmienionej formie: wino, vino, vin, wein, wine. Teorię Johnsona potwierdzają również wykopaliska z ziem gruzińskich, podczas których odkrytko pestki winogron, których wiek określa się na 7-6 tysięcy lat p.n.e. Ocenia się również, że najstarsze kwewri czyli tradycyjne gliniane amfory używane w Gruzji do fermentacji oraz przechowywania wina liczą sobie 3000 lat.
Spśród ponad 500 odmian winorośli typowych wyłącznie dla Gruzji, do produkcji wina wykorzystywane jest 38, jednak na szczególną uwagę zasługują dwa: Rkatsiteli, produkujące rześkie,  białe wina oraz Saperavi produkujące czerwone wina o długim potencjale starzenia.
Przez wiele lat gruzińskie wina eksportowane były z powodzeniem na rynek rosyjski jak również inne rynki „bloku wschodniego”. Pierwszym ciosem wymierzonym w produkcję wina w Gruzji był dekret Michaiła Gorbaczowa o walce z alkoholizmem wydany w roku 1985. Liczba terenów pod uprawą winorośli zmniejszyła się z 160.000 ha do 40.000 ha.  Jednak to ten drugi cios zadany 27 marca 2006 roku, gdy Rosja zablokowała import  win gruzińskich na mocy raportu Głównego Inspektora Sanitarnego, który stwierdzał iż wina te stanowią ryzyko dla zdrowia, sparaliżował świat winiarski. Gruzja z dnia na dzień straciła rynek eksportowy na którym rocznie sprzedawała 85% swojej produkcji. Wielu małych i średnich producentów zamknęło swoje winiarnie a pozostali zmuszeni byli znaleźć nowe rynki zbytu a tym samym otworzyć drzwi na Zachód.
Właśnie dzięki temu 5-tego lipca w Warszawie w Mamaison Hotel Le Regina odbyła się degustacja win gruzińskich. Wystawcami byli winarze gruzińscy jak również polskie firmy importujące wina gruzińskie.

Prezentacja
Winiarnia Tibilvino produkująca wina w regione Kachetia a także w regione Raczy-Leczchumi, dwóch z sześciu regionów winiarskich w Gruzji reprezentowane było przez Dom Wina. Niegdyś największy kombinat winiarski w ZSSR dzisiaj sprywatyzowany i skupiony w Tibilisi. Jednak to nadal jeden z największych producentów wina w Gruzji. Moją uwagę zwróciło wytrawne białe wino Tsinandali Special Reserve 2007 produkowane ze szczepów Rkatsiteli oraz Kakhuri Mtsvane i starzone w dębowej beczce przez 9 miesięcy. Tsinandali to nazwa apelacji w regione Kachetia. Wino charakteryzuje się nutką wanilli, karmelu oraz pigwy, świetnie zbalansowane w ustach.
Telavi Wine Cellar powstała w roku 1915.  W latach 90. ubiegłego wieku ulepszono stylistykę win. Są one produkowane w trzech apelacjach regionu Kachetia: Tsinandali (wina białe), Mukuzani oraz Kindzmarauli (wina czerwone). Linia Satrapezo jest warta bliższego poznania. Białe wino ”



Satrapezo 10 Kvevri” produkowane jest



ze szczepu Rkatsiteli, z ręcznie zbieranych winogron, które są miażdżone i fermentowane na naturalnych drożdżach  w 10 tradycyjnych glinianych amforach o pojemności 1000-3500 l, zwanych “Kvevri”, zakopanych bezpośrednio w podłodze winiarni. Po maceracji wino jest zlewane do dębowych beczek o pojemnoćci 225 l, gdzie dojrzewa przez następne 10 miesięcy. Rezultatem jest wino o złotawym odcieniu, aromacie dojrzałych egzotycznych owoców z nutą brzoskwini i dojrzałych, jesiennych jabłek (ocenialiśmy to wino również tutaj). Z tej samej serii produkowany jest Saperavi, które moim zdaniem robi mniejsze wrażenie. Obydwa wina mają duży potencjał starzenia. Ciekawostką natomiast było pierwsze gruzińskie Ice Wine ze szczepu Rkatsiteli z doliny Alzani w regionie Kacheti. Wino produkowane z winogron zbieranych w temperaturze poniżej – 8 stopni Celsjusza, dzięki czemu woda jest w gronie zamrożona a smak w soku z winogron bardziej skoncentrowany.
Już w XIX wieku książę Ivane Mukhranbatoni założył Château Mukhrani w Kartli. Nowi właściciele wskrzesili tradycje winiarskie château sadząc nowe  winnice a jednocześnie stosujące modernistyczne techniki produkcji. Odnowili  również zabytkowy pałac, który w przyszłości ma za zadanie rozwijać winoturystykę w regionie. Wina te pochodzą z dość młodych winorośli sadzonych w 2003 roku. Oprócz tradycyjnych szeczepów gruzińskich znajdzmy tam szczepy takie jak: cabernet sauvigon, syrah, chardonnay i sauvignon blanc. Pierwszy rocznik Château Mukhrani to 2007. Winnice znajdują się w okolicy gór Kaukazu dzięki czemu produkowane z nich wina odznaczają się w ustach wyższą kwasowością zbalansowaną z owocowością.
Frima Vazi+ produkjąca m.in. linię win Binekhi to jeszcze jedna prężnie rozwijająca się przedsiębiorstwo z ciekawą ofertą. Oprócz wina produkowanych z 90 ha romieszczonych w wielu apelacjach w Gruzji produkują oni destylat gronowy zwany w Gruzji Chacha (można go porównać z włoskę grappą). Chacha jest to dwukrotnie destylowane wino, które wcześniej zostało sfermentowane wraz z skórkami winogron, dzięki czemu zachowuje charakter szczepów z których jest produkowane m.in. Mtsvane oraz Rkatsiteli. Firma ta produkuje również wyśmienitą nalewkę wiśniową z piękną nutką pestki. Jest ona robiona na bazie dzikich wiśni zbieranych w górach Kaukazu z dodatkiem niewielkiej ilości gruzińskiego wina.
Wystawcami były również młodziutkie winarnie, takie jak powstała w 2004 DWC (Dugladze Wine Compay) oraz Winiarnia Kakhuri powstała w roku 2000 w Telavi w regionie Kacheti. Również polski importer Centrum Wina poszerzyło swoją ofertę o wina gruzińskie w ostatnich tygodniach idąc za głosem rynku.
Podczas degustacji można było przepłukać usta tradycyjną gruzińskę wodą mineralną Borjomi o leczniczych właściwościach. Natomiast o bogatej historii biesiadnej Gruzinów  opowiadał sam autor książki „Toasty Gruzińskie” Giorgi Maglakelidze.
Wina gruzińskie, choć znane na polsim rynku już od wielu lat, zaczynają cieszyć się coraz większę popularnością. Modernizacja technik produkcji wina oraz zastrzyk finansowy inwestorów z Zachodu powoli zaczynają przynosić pozytywne efekty w rozwoju produkcji wina gruzińskiego oraz jego popularności na świecie. Wina gruzińskie, choć o bardzo starych tradycjach, są bardzo młode. Departament Winorśli i Wina w Gruzji ma nadal tylko nieznaczny wpływ na rozwój winiarstwa a kierunek obrany przez wielu ambitynch winarzy w stroną jakości nie jest egzekwowany od wszystkich producentów. Nie ukrywam, że to jeszcze długa i kręta droga, jednak Gruzini dumnie pielęgnują swoje tradycje i nieustannie dążą do tego, by odzyskać dawną świetność i światową sławę swojego wina.

Tekst: Monika Bielka-Vescovi

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT