Vinisfera

Tyniec z gwiazdami

15 kwietnia w tynieckim Opactwie Benedyktynów odbyła się degustacja win klasztornych oraz innych wybranych spożywczych produktów benedyktyńskich. Co tu kryć – wyroby te są wyborne i pomysłowi otworzenia sieci sklepików je sprzedających należy tylko przyklasnąć.

15 kwietnia w tynieckim Opactwie Benedyktynów odbyła się degustacja win klasztornych oraz wybranych Produktów Benedyktyńskich. Zakonnicy zaprezentowali wina klasztorne pochodzące z Niemiec, Austrii, Włoch, Czech, Słowenii i Węgier. Oceniali je dziennikarze i kulinarni specjaliści. Degustacji i analizie poddano nie tylko wina, ale i inne wyroby benedyktyńskie znajdujące się aktualnie w ofercie stworzonej przez zakonników jak miody pitne, sery, wędliny, konfitury, słodycze.  Uczestnicy degustacji mogli poznać szczegóły dotyczących genezy, idei oraz głównych założeń projektu „Produkty Benedyktyńskie”. Przewodnikiem po klasztorze i sprawach związanych z projektem był O. Zygmunt Galoch OSB, dyrektor jednostki gospodarczej „Benedicite” Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.

Benedicite” istnieje od 2006 roku. Celem jej jest spożytkowanie przebogatej zakonnej tradycji kulinarnej – nie od dziś wszak wiadomo, że zakony na całym świecie mogą się pochwalić masą receptur, przepisów i kulinarnych sekretów zakonnej kuchni. Pod auspicjami „Benedicite” w tej chwili w Polsce znajduje się prawie 20. sklepów, w których sprzedawane są stylowo konfekcjonowane zakonne produkty spożywcze (a także kubki, zestawy upominkowe, płyty z muzyką sakralną, a także książki, jak np. cieszące się wielką popularnością publikacje o. Leona Knabita OSB).
Co tu kryć – produkty te są wyborne i pomysłowi temu należy tylko przyklasnąć. Sama „zakonna” marka na pewno jest  wiarygodna – sprzedawane przez zakonnych braci przysmaki są znakomite i są to ze wszech miar proste, ale bardzo smaczne kulinarne gwiazdy i gwiazdeczki. Niżej podpisany ze szczególnym upodobaniem jadł, np. konfiturę „Brzytewkę”, „kuleczki serowe św. Maura” z papryką czy świetny czosnek w zalewie. Znakomity jest też „chleb pielgrzyma”, wypiekany wedle receptury szwajcarskiego klasztoru benedyktyńskiego w Fishingen w Szwajcarii. Chleb zrobiony jest z ciemnej mąki pszennej i żytniej, z dodatkiem mnóstwa ilości pożywnych suszonych owoców – ma znakomity smak i długą trwałość. Wszystkie, powstające pod nadzorem „Benedicite” produkty, powstają bez sztucznych konserwantów czy barwników.

Dobrze wypadły też wina. Najlepiej zaprezentowały się butelki z Apátsági – węgierskiej winiarni w Pannonhalmie. Klasztor tamtejszy jest wysokiej rangi miejscem kultu religijnego, niezwykle ważnym punktem na pielgrzymich szlakach. Winiarską świetność Apátsági budował od początku znany węgierski winiarz Tibor Gál, po jego tragicznej śmierci enologiczne dzieło z powodzeniem kontynuuje jego uczeń – Zsolt Liptai.
Bardzo dobrze wypadły także słoweńskie wina Dveri-Pax  pochodzące z liczącego 850. lat opactwa benedyktyńskiego Admont w Jareninie. Tutaj z kolei sporo zasług położył austriacki enolog Erich Krutzler, dzięki którego wiedzy udało się stworzyć wina naprawdę ciekawe i smaczne.
Kto nie ma okazji osobiście odwiedzić pięknie ulokowanego opactwa w Tyńcu, niech choć odwiedzi któryś ze sklepików „Produkty Benedyktyńskie”. Naprawdę warto spróbować tych „świątobliwych” przysmaków.

Pełny zestaw benedyktyńskich produktów, informacje o sklepach, itp. znaleźć można na stronie: www.benedicite.pl

© tekst i zdjęcia: Mariusz Kapczyński

Na całym świecie docenia się zakonne produkty. Zobacz jak produkują „klasztorną” musztardę siostry Benedyktynki z USA:

{http://www.youtube.com/watch?v=Cyxt5Sh582k&NR=1}

 


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT