Vinisfera

Tannat!

Można z całą pewnością powiedzieć, że nie jest to odmiana, która zawojowała cały świat. W paru miejscach udaje się jednak znakomicie, szczególnie w Urugwaju, gdzie wina z niej powstające stały się chlubą i eksportowym dobrem narodowym.


Można z całą pewnością powiedzieć, że nie jest to odmiana, która zawojowała cały świat. W paru miejscach udaje się jednak znakomicie, szczególnie w Urugwaju, gdzie wina z niej powstające stały się chlubą i eksportowym dobrem narodowym.

Siła tanin
Tannat daje charakterne, mocno nasycone kolorem wina. Nazwę swoją zawdzięcza taninom, których ma całe mnóstwo. I to właśnie obfita zawartość tanin jest jednym z głównych czynników, który wyróżnia go z plejady innych odmian. Dlatego jeśli powstające z tannata wino winifikowane i macerowane jest zbyt długo może w efekcie łatwo do siebie zniechęcić mniej wyrobionego amatora win, daje bowiem wtedy intensywne uczucie wysuszenia i przesadnego ściągania kubków smakowych – szczypanie w podniebienie jest intensywne i w tym szorstkim ataku nie dla wszystkich dopuszczalne.
Uważa się, że ojczyzną tannata jest południowofrancuski Madiran. Szczególnie dużo nasadzeń tej odmiany pojawiło się tu w XVII i XVIII wieku. Na początku wina powstające z niego były szorstkie, chłopskie, grubo ciosane. Nic dziwnego, że prawo nakazywało poddać wino solidnemu dojrzewaniu zanim pojawi się ono na rynku. Do dziś uważany za odmianę nieco zbyt chropawą i rustykalną w stylu. Całkowicie nowych sznytów nadał jej tutaj dopiero w latach 80. ubiegłego wieku Alain Brumont, którego ładnie sprofilowane, bardziej okrzesane wina zadały kłam temu, że pochodzące spod Pirenejów trunki muszą porażać suchością i koścista budową.
Tannat jest tu mieszany z innymi odmianami – cabernet sauvignon albo lokalnym fer servadou. Nie brak też wersji solo, pełnych mocarności i wyrazistych pochodzących szczególnie z apelacji Irouléguy i Tursan, a także Béarn, Cotes de Saint-Mont czy – w niewielkich ilościach – Cahors.
Tannat znany również pod innymi nazwami jako moustroun, moustrou, madiran bordeleza belcha czy tanat.
Ale jest jeszcze jeden ważny synonim…

Harriague
Prawdziwym rajem dla odmiany tannat okazał się Urugwaj. Pojawił się tutaj w 1870 roku przywieziony przez baskijskich emigrantów. Gleba i klimat wyjątkowo mu tutaj sprzyjały więc nie potrzeba było wiele czasu, by uprawy się rozpowszechniły (dzięki Baskom w Urugwaju znaleźć można również południowofrancuską odmianę petit manseng).
Tannat okazał się odmianą stosunkowo łatwą w uprawie, plenną i wdzięczną podczas winifikacji. Czego trzeba było więcej na początek? Złaknionym szybkich efektów winiarskich emigrantom wystarczyło to w zupełności. Jak łatwo się domyślić pierwsze wina nie należały do wybitnych. Jednak lata doświadczeń zrobiły swoje, wina stawały się coraz lepsze a i sam tannat aklimatyzował się, dostosowywał i nabierał organicznych „urugwajskich” cech, w tej chwili nie jest on z pewnością zwyczajną kopią tannata południowofrancuskiego. W Urugwaju odmiana ta – choć cały czas zachowuje swój lekko nieokrzesany charakter – jest bardziej łagodna, zwięzła. Te cechy i coraz lepsze wina spowodowały, że tannat stał się urugwajską odmianą popisową, „narodową”, prawdziwą winiarską chlubą. Nazywany jest tu bardzo często harriague.
Tę wyjątkowość dodatkowo podkreśliła historia – tannat udaje się w Urugwaju jak nigdzie indziej i to tutaj znajdują się najliczniejsze jego uprawy. W Ameryce Południowej znajdziemy go również w Argentynie, dokąd przeniknął, ale uprawy nie są zbyt liczne. Poza tym na niewielkie uprawy tannata natknąć się możemy w Australii i Włoszech.
Urugwaj to mały kraj. W Południowej Ameryce jest on czwartym producentem wina, ustępując takim gigantom jak Argentyna czy Chile. Produkcja wina rozwija się jednak sukcesywnie i coraz bardziej dynamicznie. O ile na przykład pod koniec lat 70. ubiegłego wieku wynosiła 600 tysięcy hektolitrów to już w latach 90. wynosiła 1 mln hektolitrów.
Zdecydowana większość winnic przeznaczone są na wino, zaledwie ułamek przeznaczony jest na produkcję soków i inne cele spożywcze. Rośnie również eksport. Wina wysyła się właściwie na cały świat a najlepsi urugwajscy producenci odnoszą sukcesy nie tylko na europejskich konkursach i przeglądach winiarskich. Nic dziwnego – przybyli tu przed lary Baskowie, Hiszpanie, Francuzi wyraźnie odcisnęli piętno Starego Kontynentu na późniejszych pokoleniach winiarzy.
Sami Urugwajczycy mawiają, że ich ojczyzna to „mały kraj wielkich win”. Starają się je doceniać po prostu je wypijając. Konsumpcja wina per capita regularnie wzrasta i jeśli chodzi o Amerykę Południową to Urugwajczycy pod względem ilości wypijanego wina ustępują tylko Argentyńczykom.

Wokół Montevideo
Winiarska historia Urugwaju w porównaniu z europejskimi dokonaniami jest krótka, bo zaczyna się w 1870 roku. Do lat 80. XX wieku urugwajskie tannaty utrzymane były w bardzo prostym stylu. Jednak, podobnie jak we Francji, tannat znacznie uwspółcześnił i korzystnie zmienił swoje oblicze. Z nieokrzesanego pachołka nagle wyszlachetniał. Wpłynęła na to z pewnością technologia i pogłębiona wiedza winiarska. Zresztą, w tym czasie nastąpiło generalne przemontowanie urugwajskich winnic. Zrezygnowano z licznych hybryd zamieniając je na klasyczne „międzynarodowe” odmiany – pinot blanc, sauvignon blanc, chardonnay, cabernet sauvignon, merlot a także gewürztraminer, viognier. Także odmiana vidiella (klon folle norie), która jest drugą, choć mniej znaną narodową specjalnością Urugwaju. Są i inne zmiany. W 1980 roku francuski winogrodnik Alain Carbonneau z powodzeniem wprowadza tu system prowadzenia winorośli typu „lira”, który w wielu miejscach znajduje uznanie. 
Uprawy tannata rozprzestrzenione są po całym kraju, głównie rozmieszone na niewielkich wzniesieniach. Większość winnic koncentruje się wokół stolicy – Montevideo. Uprawy tamtejsze stanowią 90 % wszystkich winnic. Cała powierzchnia wynosi w Urugwaju nieco ponad 9 tysięcy hektarów. Niewiele tu wielkopowierzchniowych winnic, dominują rodzinne kilku- i kilkunastohektarowe przedsięwzięcia.
Dwa regiony winiarskie Colonia i Carmelo obiecująco rozwijają się na południowym zachodzie. Ceniony jest południowy region Canelones, gdzie wpływ oceanu kojąco wpływa na winnice łagodząc temperaturę i wydłużając okres wegetacyjny winorośli. Na północy, gdzie Urugwaj graniczy z Brazylią duże nadzieje wiąże się z regionem Rivera, winnice coraz łatwiej tu napotkać.
W uprawie tannat nie sprawia zbyt wielu kłopotów. Grona są nieduże o cienkiej skórce. Odmiana ta lubi miejsca przewiewne i suche. Kiść jest zwarta, mocno przyrośnięta do łozy, co sprawia pewne problemy zbieraczom przy zbiorach i selekcji gron.
Tannat dojrzewa dość późno. Nie nadaje się do wykorzystywania wszystkich jego możliwości plennych. Nadprodukcja – jak to zwykle bywa- zdecydowanie mu szkodzi, choć dla niektórych urugwajskich producentów wydajność na poziomie 100-150 hektolitrów z hektara (wynik ten w wielu miejscach osiąga się bez problemu) nie jest niczym szczególnym. Dotyczy to zwłaszcza wytwórców skoncentrowanych na zaopatrywanie lokalnego rynku. Kto stara się przytemperować witalność tannata dobrze na tym wychodzi. Butelki pochodzące z winiarni takich jak Pisano, Bouza, Irurtia, Del Pedregal czy Stagnari to prawdziwe cacka dobrze oszlifowanego tannata.

Do beczki
Czasem młody tannat swoim charakterem może nieco przypominać wina powstałe z odmiany nebbiolo. Jeśli łączy się go z innymi odmianami to najczęściej z cabernet sauvignon, cabernet franc czasem merlot a nawet z syrah.
Sporo rodzącego się w Urugwaju wina przeznaczone jest na lokalny rynek, są to wina średnio wyrafinowane, owocowe, przeznaczone do codziennej konsumpcji. Producenci starający się wkroczyć na zagraniczne rynki wspomagają się nowoczesną technologią i najnowszymi osiągnięciami nauk enologicznych.
Można zauważyć, że między naturą tannata z Urugwaju a pochodzącego z południa Francji zachodzą pewne różnice. Południowofrancuskie są bardziej chropawe, rustykalne. Dość wymienić wspomniane już wina Irouléguy, Tursan, Béarn czy Côtes de St Mont (tannat stanowi jeden z podstawowych składników takich win jak Côtes du Brulhois). Warto wspomnieć, że uprawy tannata na południu Francji pod koniec lat 90. ubiegłego wieku to obszar niecałych 3 tysięcy hektarów. Na tle francuskich wydań tannat urugwajski wydaje się bardziej przystępny i obłaskawiony, co oczywiście nie oznacza, że zawsze lepszy.
Intensywność tanin powoduje, że wina z tego szczepu ta dla ich przytemperowania niemal zawsze umieszczane są w beczce. Poza tym, już podczas fermentacji enolodzy dbają o to by dostęp do powietrza był możliwie największy, by utleniał, łagodził wino. Wina wyróżnia wybujała owocowość i okalająca ją taniczność, pieprzność i korzenność. Dobrze wykonany tannat ukazuje zazwyczaj drapieżność, ale łagodzoną dobrym balansem pomiędzy taninami a owocem, jest bardzo treściwy i nadaje się do dłuższego dojrzewania w butelce. Łatwo daje wina dymne, pełne śliwkowo-wiśniowych klimatów. Poza tym pojawić się może rozłożysta paleta rozmaitych aromatów: wędzonki, tytoniu, przejrzałych owoców leśnych, malin, i korzennego finału. Są to nierzadko wina z wyższą zawartością alkoholu (14-14.5 %).
Taniny i ekstraktywność powodują, że wina w tym stylu znakomicie nadają się do dań z wołowiny i innych mięs przyrządzonych na ruszcie (typowe dla Urugwaju asado), lub podawanych w bardziej zawiesistych sosach, przyrządzane z korzeniami, grzybami, na sposób „myśliwski”. Daje również fantastyczne efekty z suszonymi kiełbasami, szynkami i wędlinami. Jest wdzięcznym towarzyszem wyrazistych dań i w ogóle suto zastawionego stołu, bo z tannata potrafi być prawdziwie rubaszny i pikantny gość…

Wybrane wina:
(****) Tannat de Reserva 2002, Bodegas Carrau, Rivera, Urugwaj
importer: Dom Wina
Wino przytemperowane w beczce – 18 miesięcy w dębie amerykańskim i francuskim. Jest  dobrze zrównoważone, krągławe i zachęcające. Aromaty dojrzałych wiśni, jagód, jeżyn, pestek i gorzkiej czekolady. W ustach soczyste, ale z charakterem. Dobrze sprawdzi się z porządnymi, mięsnymi potrawami. Porządny owoc i takież taniny wspaniale „rozetrą” w ustach pieczyste i towarzyszące im cięższe sosy.
 
(****) Don Adelio Ariano Tannat Reserva 2004, Canelones, Urugwaj
importer: Dom Wina
Wino to, jak deklaruje producent, powstaje tylko w najlepszych latach, z wyselekcjonowanych owoców pochodzących z najlepszych winnic. Nie jest to raczej czcza deklaracja, bo wino może ujmować swoją gęstością, purpurą i ładnym złożeniem aromatycznym. Pikantne tło stanowi tu dobrą otoczkę dla głębokiego, dojrzałego, mocno „ciemnego” owocu. Lekko ściągające – dobry profil dojrzałych tanin dopełnia osobowości tego tannata. Finał w tonacji zmacerowanych mocno skórek owoców i korzeni. Niezłe.
 
(***+) Tannat de Reserva 2004, Toscanini, Paso Cello, Urugwaj
importer: Dom Wina
Tannat ten spoczął na rok w beczkach z amerykańskiego i francuskiego dębu. Jest dobrze sprofilowany, z czystym, intensywnym owocem. Wyraźne, choć nie przesadnie intensywne tonacje konfiturowo-owocowe. Wino przystępne, łatwe w interpretacji. Do picia.
 
(***) Tannat Colección 2005 Michel Torino Cafayate, Salta, Argentyna
importer:  Zasada Import Win
Niedrogi, bardzo prosty tannat. Poprawny w swej owocowej wyrazistości. Część wina spędziła pół roku w amerykańskim dębie, co dodało mu nieco słodkawych tonacji i głębszego drewnianego wyrazu. Aromaty i smaki zbudowane są wokół lekkich tonacji owoców leśnych, odrobinek pieprzu i kakao. Wybrzmiewa stosunkowo szybko. Dobre na co dzień.

© tekst i zdjęcia: Mariusz Kapczyński

Więcej zdjęć z Urugwaju znajdziesz tutaj

(******) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(*****) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(****) – dobre, interesujące
(***) – całkiem niezłe, przyzwoite
(**) – słabe
(*) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

 (- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „pół-punktów”
 

Tekst pierwotnie ukazał się w Rynkach Alkoholowych

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT