Château w Nowym Jorku
„O Woody Allenie pisałem nieraz, bo go lubię. Co gorzej, lubię to, co o nim w związku z winem napisałem. Tak się do niego przywiązałem, że nie przeszkadzają mi jego słabsze filmy. Nawet gdyby jego bohaterowie pili wina półsłodkie, albo przebeczkowanego merlota z Doliny Casablanca, nic by mi nie przeszkadzało” …