Vinisfera

Popisowy Eger

Omawiamy dziś winiarnię, która od lat jest na polskim rynku. St Andrea to nowoczesne winiarskie przedsięwzięcie z Egeru. Za wina jest tu odpowiedzialny György Lőrincz, bardzo utalentowany winiarz, który bardzo szybko zdobył prestiżowe wyróżnienia i poklask branży. Wina z St Andrea pojawiały się w ofertach różnych importerów. Teraz – miejmy nadzieję, że na stałe – trafiły do oferty firmy Interwin.

Na początek słów kilka o importerze. Interwin na polskim rynku działa od 2008 roku, zasięg aktywności obejmuje całą Polskę (współpracują z hurtowniami, sklepami handlu tradycyjnego, sklepami specjalistycznymi jak i restauracjami i hotelami).Importer ten uważnie i konsekwentnie buduje swoje portfolio. W ofercie widać szczególny miły memu sercu nacisk na Węgry (Eger, Villány, Balaton, Sopron, Tokaj, Pannonhalma), są także zacni producenci z Austrii, jak klasyk – Wieninger czy młody i bardzo obiecujący Markus Huber, którego wina bardzo sobie cenię. W ofercie znajdziemy „wschodnie” wina – z Mołdawii, ale też reprezentantów Nowego Świata: Chile, Argentynę czy RPA. Oferta Interwinu jest sukcesywnie wzbogacana. Firma uczestniczy w targach, prezentacjach i wielu imprezach winiarskich.
Dziś z portfolio Interwinu przedstawiamy węgierską winiarnię St Andrea (Eger).

György Lőrincz czyli St Andrea
To historia, która pokazuje winiarski sukces za którym stoi pasja, talent i mądre poszukiwanie własnej drogi. Vinisfera towarzyszyła poczynaniom György Lőrincza od samego niemal początku. Kiedy wina St Andrea właśnie wchodziły na polski rynek zrobiłem z Györgym wywiad. Obserwowałem, jak ten opanowany i spokojny winiarz konsekwentnie podbija serca miłośników wina i branżowych specjalistów. Opisywaliśmy jego wina i dokonania tutaj i tutaj.
György jest świetny w tradycyjnych metodach egerskich czyli kupażowaniu wina – ma do tego prawdziwy talent, jednak spod jego ręki wychodzą też znakomite „pojedyncze” wina z poszczególnych siedlisk. Znajdziemy w nich wiele niuansów i prawdziwego sznytu terroir.
Bikavery Lőrincza to klasyczne kupaże, bogate, złożone z 6-8 odmian, kto ich spróbuje, szybko pozna, że nie są to przypadkowe zestawienia.
Ogólnie wina z St Andrea pełne są ekspresji i owocowej materii. Choć niektóre wina osiągają 14% alkoholu, pozostają zbalansowane i harmonijne. Można powiedzieć, że po latach poszukiwań György coraz wyraźniej definiuje swoją winiarską ścieżkę. Był moment, kiedy jego wina były nieco zbyt skoncentrowane, „gorące”, w bardziej modernistycznym stylu. Dziś są bardziej harmonijne, wyważone. Te najlepsze cechuje finezja, złożenie, stylowość i egerski charakter. Warto też zaznaczyć, że György coraz pewniej podąża ścieżką metod upraw organicznych oraz biodynamiki (wpływ na to miała – jak podkreśla winiarz – wizyta, jaką złożył St Andrea papież bidynamiki – Nicolas Joly). Cieszy, że po latach doświadczeń, Lőrincz coraz chętniej kieruje winiarskie działania w stronę odmian lokalnych (zapowiada „powrót” kadarki). Innym dobrym posunięciem jest stopniowe redukowanie ilości produkowanych etykiet (był czas, gdy w portfolio znajdowało się  ponad 30. różnych rodzajów wina) a co za tym idzie lepsze zdefiniowanie produkcji.
Co ciekawe, St Andrea – producent zbierający w Polsce dobre recenzje, pochwały konsumentów i wyróżnienia (pierwsze w historii Magazynu WINO wyróżnienie „winiarza roku” w 2006) – nie miał jakoś szczęścia i przez wszystkie lata błąkał sie w portfolio różnych importerów. Kiedy spotkałem Lőrincza w zeszłym roku, właśnie „przechodził” do Interwinu. Mam nadzieję, że to dobra przeprowadzka i że te znakomite wina wreszcie trafiły pod właściwy adres.

Degustowane wina (ceny netto):


(4 +) Napbor 2011, 14%

Udane cuvee złożone z hárslevelű, pinot blanc, chardonnay i traminera. Wino ze wszech miar udane – bogate, świeże, żywe i bardzo cytrusowe. Są kwiaty polne, biały pieprz, gruszka, mirabelki, grapefruit i cytryna. Wyważone, zgrabne wino. Eger w bardzo zwiewnym, choć jednak ekstraktywnym wydaniu. Wszystko wybrzmiewa tu stylowo, smakowicie, jest bardzo ładna kwasowość, lekka i zwiewna ziołowość. Wszystko bardzo dobrze skomponowane. Bardzo ładne egerskie wydanie białego wina – idealny dowód, że – wbrew stereotypom – i na ten rodzaj jest tu również wielki potencjał. Warto.
Cena: 45 zł

(5-) Örökké 2009, 14%
I jeszcze lepsze, bardziej złożone i bogate cuvee: hárslevelű, szűrkebarát, rhajnai rizling, chardonnay, sauvignon blanc i viognier. W butelkę załadowano wyselekcjonowane grona z najlepszych parcel. Wystrzał ma więc moc i znakomitą celność. W nosie wino jest intensywne, ale nie agresywne, ma grację, kruchość i delikatny, jesienny sznyt. W ustach wypada bardziej postawnie, choć ciągle zachowuje umiar, wspaniały balans, subtelność  i elegancję. Trochę tu suszonych kwiatów, gruszki, cytryny, grapefruita, skórki z pomarańczy, rumianku, siana i pigwy. Wino jest delikatne, kruche, mineralne, lekko maślane, ziołowe. Ma dobrą kwasowość, balans i lekką pikantność w finale. Bardzo dobre, nieco szalone. Tak jak jego etykieta.
Cena: 82 zł


Piwnice St Andrea


(3+) Pinot Noir Csakegyszóval, 2009, 13%

Wyraziste, z ziemistym charakterem. Jest piwnica, znoszona skóra, pieprz, węgiel, tytoń, jeżyny. Wino jest trochę zaczepne, więcej tu dosłowności, nonszalancji i dzikości niż finezyjnych zagrań. W ustach, oprócz owoców leśnych, wyczuć można rejestry przynoszące skojarzenia z mokrą ziemią, piwnicą, chłopską zapuszczoną zagrodą. Wino mięsiste, przykurzone, piwniczne. Koniecznie trzeba mu dać więcej czasu w kieliszku, by nabrało ogłady, odetchnęło. W finale ciemne owoce leśne, korzenie…
Cena: 67 zł

(4-) Akutya fáját 2010, 12%
Kupaż kékfrankos, merlot, cabernet franc, turán i syrah. Wino o lżejszym kolorze, przyjemnych, niezbyt ciężkich aromatach owoców leśnych, jeżyny i morwy. Jest delikatnie pikantne i piwniczne – są nuty jeżyn, czerwonego pieprzu, suszonych pomidorów, starej derki, tytoniu. Może podobać się jego nienachalna owocowość i przejrzysta, stosunkowo lekka struktura. Jest długie, zwięzłe, bardzo dobrze wyważone. Ma własny, ciekawy styl. Świetne zestawienie odmian. György pokazał, że ma do tego nosa.
Cena: 45 zł



(4+) Aldás Egri bikaver 2008, 13.5%

Bogata jak na tradycyjnego bikavera przystało „mieszanka” odmian: kekfrankos, merlot, cabernet franc, syrah, pinot noir, menoir. Efekt? Bardzo dobrze ułożone i kulturalne wino, któremu nie brak jednak egerskiego pazura. Sporo tu soczystych owoców leśnych, ciemnych jagód, jeżyn, wędzonej śliwki, są nuty dymu, wędzonki oraz moc ziół (jałowiec, estragon)  poukładanych na mocnej, lekko chropawej podstawie (grafit, węgiel). Finisz wyrazisty, bogaty, owocowy i lekko taninowy. Wyrazisty styl.
Cena: 72 zł


György Lőrincz dobrze wie, co w egerskiej trawie piszczy


(5) Hangács 2008, Egri Bikaver Superior, 13.5%

Kekfrankos, merlot, cabernet franc, pinot noir i menoir. Z pojedynczej parceli (dűlö) – Hangács. Prawdziwy brylancik wśród bikaverów. Urzeka gamą aromatów, czystością i dyskretną elegancją. Sporo tu nut rustykalnych, chłodnych, piwnicznych. Wino z ziemistym rejestrem tłustej, żyznej gleby, węgla, skóry, pieprzu, czerwonej suszonej papryki, mchu i pieprzu.  Żywy i szykowny bikaver, nie pozbawiony egerskiej ognistości i charakterystycznej pikantnej zadziorności. Elegancki finisz. Owocowy i korzenno-ziemisty. Całość stylowa. Naprawdę, cholernie dobre wino…
Cena: 82 zł


(5-) Merango Egri Bikaver Superior 2009, 14.5%

Jest tu masa owocu, czarnego bzu, jeżyny, wiśni i pestek. Wino ma „ciepłą” i elegancką fakturę, choć nie brak mu lekkiej chropowatości. Jest ekstraktywne, o przyjemnej mentolowo-pokrzywowej nucie. Sporo tu dobrze dojrzałych tanin. Dużo akcentów leśnych, dojrzałych owoców (efekt gorącego rocznika), solidnie jest tu spiętych przez taniny, kwasowość i charakterny, egerski pazur. Jest pieprzne i korzenne, z lekko grafitowym finiszem. Wino już do picia, w doskonałej kondycji, ale przez najbliższe lata będzie się jeszcze świetnie w butelce rozwijać. Popisowy bikaver.
Cena: 170 zł


Tekst i zdjęcia: Mariusz Kapczyński

Punktacja:
(******) – wybitnie, prawdziwe arcydzieło
(*****) – bardzo dobre, wino z dużą klasą
(****) – dobre, interesujące
(***) – całkiem niezłe, przyzwoite
(**) – słabe
(*) – omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami
(- lub +) oznacza odjęcie/dodanie nieznacznych „półpunktów”


Zachęcamy importerów i firmy dystrybucyjne do (bezpłatnego) przedstawiania swoich firm oraz win do oceny i opisu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Vinisfera
Przewiń do góry

Jeżeli chcesz skorzystać z naszej strony musisz mieć powyżej 18 lat.

Czy jesteś osobą pełnoletnią ?

 

ABY WEJŚĆ NA STORNĘ

MUSISZ MIEĆUKOŃCZONE

18 LAT